Rozmowy

Carita

Oliwka, już tylko 2 Sad

Dzisiaj praktycznie cały odcinek przepłakałam (wiem, jestem inna). Ale po prostu nie mogłam - najpierw czołówka, potem MyMki x 2, Mia i Marina, Pascual z rodzinką, Alma, Franco i Roberta... Za dużo wzruszeń jak na jeden odcinek... Ale ja uwielbiam taki stan. Uwielbiam tak to przeżywać... Dobrym przerywnikiem była scenka z Giovannim i Javierem - ma za swoje, choć... Trochę mi go szkoda...

Aquarel

Mi nie szkoda Javiera Smile

Ale podobał mi się pomysł Giovanniego Smile

Widać, że wczuł się w rolę geja xD Najpierw ruchy, styl mówienia, lizak a potem to coś co miał na sobie Very Happy

hahaha.
Trochę wkurzyła mnie Marina, jak Mia powiedziała jej, że chce z nią zamieszkać.. Uciekła... :/ Mogła jej powiedzieć, że musi już iść, a nie, niby po kryjomu :/

***Annie***

Maja nawet mi nie mów Sad

nie jesteś inna bo ja też cały odcinek przepłakałam... Sad

etendalla

mam tak samo jak Wy.. dzisiaj był cudny odcinek.. te wszystkie sceny, jak klasa wstawiła się za Celiną, jak przyszedł jej ojciec, zaręczyny Franco i Almy, Mia i Marina, aresztowanie Leona... no i oczywiście koncert! płakałam jak bóbr Crying or Very sad

nie moge uwierzyć, że już w poniedziałek koniec.. nie wyobrażam sobie tego Crying or Very sad

Nat.

ajj. najbardziej się popłakałam jak V klasa siedziała w tej sali telewizyjnej czy jak to się tam zwie. jak celina dziękowała wszystkim za wsparcie... jak uczniowie zaczęli krzyczeć 'Madariaga, Madariaga'. i jak Pscu przyszedł do nich...

no i na sam koniec 'Manana gran final'... ;(

Aquarel

Scena koncertu przepiękna! Na reszcie się jej doczekałam! Smile

Chociaż oglądałam ją milion razy, to teraz i tak płakałam Smile

Cieszę się, że w końcu aresztowali Leona, zasłużył sobie. No niestety, w poniedziałek już koniec.. ;(

Carita

Mówię wam, że ja w poniedziałek chyba nie wyrobię... Dzisiaj był cudowny odcinek... Oprócz tych scenek, które wymieniłyście strasznie podobały mi się słowa Thomasa, jak Leon miał zostać aresztowany, że to na pewno za sprawą Diego i że jest z niego dumny (czy coś w tym stylu), no i jeszcze jak Miguel pakował walizkę i przyszła do niego Mia, żeby nie wyjeżdżał... Strasznie wzruszający odcinek Sad

I jeszcze jak napisała Volka - ten napis Manana Gran Final...

etendalla

Tv4 mógłby puścić jeszcze Rebelde Final Extra.. no ale oczywiscie sie nie doczekamy, bo oni na to nie wpadną Rolling Eyes

tak samo jak z RBD LF ..

Aga

Wiecie tyle wycięli w dzisiejszym odcinku tyle, że aż mnie trafiło Rolling Eyes

Może zacznę od wczorajszego, bo chyba to zapowiadało kiepskie zakończenie telci w polskiej wersji bo źle przetłumaczyli słowa Mii i to kompletnie odebrało sens. Aż mnie to zastanowiło, obejrzałam jeszcze raz i spytałam by się upewnić Marceli. No bo to wszystko się kupy nie trzyma. Najpierw Mia mówi Miguelowi jak go odtrąca, bo jak jest szczęśliwa i ma co kocha to zaraz to traci i jej się wali. Tak było z matką myślała ze ją ma, a ta zwiała i tak było z nim. Myślała że będzie dobrze i wtedy ten wypadek i śpiączka. Więc co, tu mówi że go kocha a po pocałunku że nie, kupy to się nie trzyma.
Mia powiedziała po pocałunku Miguelowi że nie potrafi mu znów uwierzyć a nie znów pokochać. A to różnica. Niby nadal jest tchórzem i się boi dać mu szansę, ale nie powiedziała mu że go nie kocha.

A co do wyciętych scenek, innych nie pamiętam bo już prawie półtora roku jak ostatni raz oglądałam Rebelde ale wycieli "najzabawniejsze" Rolling Eyes

tekst Miguela jak po tym jak pocałował Mię i mówi że nawet w oddali ją kochał, wycieli zdanie że odzyskał pamięć i to jej mówi Rolling Eyes

ale co się przejmować, to tak mało ważne zdanie.
Nie mogę sobie przypomnieć ale podejrzewam, że sporo też pocięli scenek w szkole, bo ta dzisiejsza akcja momentami to się kupy nie trzymała i trudno było skojarzyć co z czym. Za to, zostawili całą Hilary Duff, tylko po co, bo to Hilary?

Później znów wycięli scenkę jak się Miguel pakuje. Jest wtedy u niego Teo i pyta się czemu wyjeżdża, myślał że będzie wszystko ok skoro odzyskał pamięć, że pogodził się z Mią. Miguel wtedy odpowiada mu coś w tym sensie że po koncercie i w samolocie nie ani on ani Mia nie zamienili nawet jednego słowa czyli wszystko skończone (coś w tym stylu) i on woli wyjechać. Właśnie wtedy wchodzi Mia jest pełno zdjęć z tej scenki, bo Anka ma gips na ręce (to było kręcone niedługo po jej wypadku samochodowym). Teo wychodzi a Mia mówi Miguelowi ze chce porozmawiać. Miguel przeprasza ją za zachowanie na koncercie że ją pocałował, ale zrobił to pod wpływem emocji i z powodu tego co siedziało, bo odzyskał pamięć, wszystko mu się przedstawiło, pełno było magii w tej sytuacji, ona była blisko mniej więcej taki jest sens. Mia wtedy zauważa walizki i pyta po co się pakuje, po co te walizki, Miguel odpowiada że wraca do Monterrey. Dopiero wtedy jest właśnie ta scenka od której puścili, dopada do walizek i prosi go by nie wyjeżdżał, przeprasza go, mówi że go kocha najbardziej na świecie i nie umie bez niego żyć.

Oto ta scenka
http://www.youtube.com/watch?v=3fNC4w7TqzI&feature=related

Pewnie jest więcej takich. Jak znajdę w oryginale to wstawię.

Dziś znów zaimponował mi Diego, rozmowa z ojcem genialna i te jego słowa "wygrałem, bo cierpię a wiec nie jestem takim człowiekiem jak ty" i zachowanie Bustamante też niezłe. Fajną dał też nauczkę Robercie i powiedział prosto i wyraźnie to dlaczego nie lubię pary DyR w serialu (znacznie bardziej lubię ich osobno, nie w parze) bo są niedojrzali, ich związek to romans, właśnie jakaś taka namiętność, bo nie ma w tego, co w miłości najważniejsze zaufanie (druga rzecz jaka mi brakowała to lojalność, ale nie taka ogólnoludzka bo ta na pewno była, ale lojalność w miłości). A bez tego nie ma miłości jest tylko miłostka albo namiętność.

Carita

Monika, o jakim odcinku extra mówisz? :schock: Aga (Willcia) coś mi kiedyś mówiła, ale już nie pamiętam...

Aga, właśnie zastanawiało mnie, dlaczego Miguel nie powiedział Mii, że odzyskał pamięć... A tu takie buty... Nie no rzeczywiście mało istotny fragment... Rolling Eyes

Jestem zbulwersowana! Właśnie tak czułam, że niektóre scenki są kompletnie wyjęte z kontekstu, zwłaszcza jeśli chodzi o MyMki... Co za ludzie...