Forum www.anahigiovanna.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

La Mentira (Kłamstwo)- polski tytuł Kłamstwo i miłość

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.anahigiovanna.fora.pl Strona Główna -> Telenowele i seriale / Telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Anahi y Poncho- mi vida


Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 1814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 1:51, 13 Sty 2012    Temat postu: La Mentira (Kłamstwo)- polski tytuł Kłamstwo i miłość

Według mnie najlepsza telenowela w historii Televisy jaką oglądałam.
Czytając wszystkie zachwyty krytyków, ale także widzów nad tą telcią widzę, że nie tylko ja ją do tych the best zaliczam. Jest remakiem telenoweli o tym samym tytule z 1965 na podstawie opowiadania Caridad Bravo Adams.
Producentem telenoweli był Carlos Sotomayor. W Polsce była emitowana niestety do południa na kanale TVN w latach 1999/2000 i nigdy nie powtarzana pod tytułem Kłamstwo i miłość.
Udało się zgromadzić największe gwiazdy z będącą na szczycie, śliczną Kate del Castillo jako Veronicą i jej ojcem, Erickiem del Casillo jako Teodoro, Salvadorem Pinedą, Maria Rosą Bianchi, Sergio Basanezem, Blanką Guerrą, Carlosem Camarą, Aaronem Hernanem, Tonym Bravo, Mayrin Villanuevą.
Zaskoczeniem był wybór protagonisty, który był gwiazdą, ale ...w Brazylii. Guy Ecker- Brazylijczyk, syn amerykańskich biznesmenów zamieszkałych w Brazylii, w 1998 podpisał lukratywny kontrakt z Televisą, gdzie od razu główną rolę zaproponował mu Carlos Sotomayor, co było nie tylko zaskoczeniem dla opinii publicznej, ale część krytyki uważała to nawet za złe posunięcie. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, Do dziś rola Demetrio jest zaliczana do najlepszych ról Guya, a on sam dostał nagrodę Premios TVNovelas dla najlepszego aktora. Kolejną kontrowersją było powierzenie roli głównej villany mało znanej aktorce, która raczej grała drugo, a właściwie bardziej trzecioplanowe role - Karli Alvarez. I tu również Carlos Sotomayor okazał się wyczuciem. Karla jako bezwzględna kuzynka okazała się wprost genialna, a rola Virginii stała się przepustką do jej dalszej kariery, zaowocowała również nominacją do najlepszej roli antagonistycznej.

W 2010 roku nakręcono luźny remake tej telenoweli z Silvią Navarro i Juanem Solerem, obecnie emitowany w Polsce- Cuando me enamoro ("Kiedy się zakocham")



Obsada:
Kate del Castillo - Verónica Fernández-Negrete de Azúnsolo
- sierota adoptowana przez rodzinę Fernadez Negrete, buntowniczka chadzająca własnymi drogami. Aktorka, uwielbiana przez wszystkich, co doprowadza jej ciocię do szału


Guy Ecker - Demetrio Azúnsolo
- inżynier na stałe mieszkający w Niemczech. Zbiegiem okoliczności wraca do Meksyku odwiedzić brata i dowiaduje się, że ten nie żyje. Postanawia zemścić się na kobiecie, która przyczyniła się do jego śmierci.


Karla Álvarez - Virginia Fernández-Negrete kuzynka Veroniki, również sierota. Ponieważ jej rodzice i rodzice Veroniki byli bliskimi przyjaciółmi Teodoro i Sary, przygarnęli on je, a potem adoptowali


Salvador Pineda - Dr. Francisco Moguel - lekarz, który by pomagać innym przeniósł się do stanu Jalisco. Spełnił swoje powołanie, poświęcił się dobru słabszym, którzy nie mogli liczyć na pomoc, ale oddalenie i brak zrozumienia wpędziło go w alkoholizm


Rosa María Bianchi - Sara Fernández- Negrete - żona Teodoro, matka Juana, pani domu. Dobra, chodź surowa i zasadnicza kobieta, uwielbia Virginię, bo uważa że jest spokojna, wrażliwa i zasadnicza jak ona. Mimo iż ją wychowała, nie lubi Veroniki, bo sprawiała problemy wychowawcze


Sergio Basañez - Juan Fernández- Negrete - jedyny syn Teodoro i Sary, prawy człowiek, ale trochę maminsynek, przez ostatnie lata pracował na giełdzie we Frankfurcie, gdzie poznał i zaprzyjaźnił się z Demetrio


Eric del Castillo - Teodoro 'Teo' Fernández- Negrete - główny właściciel banku Fernadez Negrete. Bardzo uczciwy i prawy człowiek, wraz z żoną zaopiekował się i przygarnął dwie dziewczynki- sieroty, córki bliskich przyjaciół, dając im nie tylko pieniądze i nazwisko, ale przede wszystkim miłość i poczucie bezpieczeństwa. Był dla nich prawdziwym ojcem.


Aarón Hernán - ojciec Pablo Williams
- ksiądz z Pueblo Allegre, mądry i pobożny, wspiera i pomaga ludziom


Carlos Cámara - José 'Pepe' Diez - kawaler, najbliższy przyjaciel, wspólnik i doradca Teodoro, miły starszy pan zakochany w Lety. Stały gość w domu Fernadez Negrete


Silvia Mariscal - Leticia 'Lety' - siostra Sary, szwagierka Teodoro, rozwódka. Prawie mieszka w domu Fernandez Negrete, uwielbia Veronicę i jest dla niej dużym oparciem, jest jej ukochaną siostrzenicą


Guillermo Rivas - prof. Aguirre - naukowiec, wielki przyjaciel Ricardo i Demetrio, który zgodził się przyjechać na tak głęboką prowincję, by prowadzić badania nad agawą i produkcja tequili. Dobroduszny człowiek, ale z głową nie tylko do badań, ale i interesów, prawa ręka Demetrio


Tony Bravo - André Belot - pół Francuz, przedsiębiorca, handlarz końmi, ma dom w Pueblo Allegre


Tina Romero - Irma Moguel
- żona doktora Moguela. Biedna dziewczyna myślała, że wychodząc za lekarza złapała byka za rogi. Ale szczęście nie trwało długo, Francisco popadł w alkoholizm i zaczął nadużywać przemocy wobec niej


Luis Gatica - Santiago Terrazas - wykładowca literatury na uczelni, wspólnik Virginii. Pomaga jej zdobyć pieniądze Fernandez Negrete


Roxana Castellanos - Yadira służąca najpierw Ricardo, potem Demetrio licząca na to, ze zostanie panią hacjendy


Israel Jaitovich - Jacinto rządca hacjendy La Flor, zaufany i Ricarda i Demetria. Bardzo im oddany, ponieważ ma niepełnosprawną rękę i mimo to zaufali mu i powierzyli zarządzanie plantacją. Zakochany w Yadhirze


Amparo Garrido - Antonia 'Toña' - szefowa służby w domu Fernandez Negrete, bardzo oddana państwu. Uwielbia Vero za jej charakter. Była nianią dzieci Fernandez Negrete i wtedy zobaczyła pod powłoką buntowniczki jak złote serce ma Veronica


Julio Bracho - Carlitos Jr. najlepszy przyjaciel Juana, od piaskownicy, syn wspólników Teodoro, nazywany Carlitosem, bo ma imię po ojcu. bardzo prawy i mądry człowiek, był zakochany w Veronice, ale nie miał odwagi jej powiedzieć, jak się zdecydował, to ona zaczęła się umawiać z Juanem.


Blanca Guerra - Miranda Montesinos - tajemnicza kobieta, która pojawia się w życiu Veroniki i Demetria. Potem okazuje się, że to matka Vero, która ją porzuciła jak Veronica miała 5 lat, teraz szuka przebaczenia.


Claudia Eliza Aguilar- Gildarda kucharka na hacjendzie. Wierna i oddana Veronice, która bardzo jej pomogła, pozwalając jej zostać z dzieckiem- córeczką Mositą


Vanessa Arias - Beatriz 'Bety' - najlepsza przyjaciółka i powierniczka Vero, również aktorka, zawsze można na nią liczyć


Gabriela Arroyo - Maruca 'Maruquita' - sekretarkaTeodoro


Antonio de la Vega - José 'Pepe' Martínez - najmłodszy syn Martinezów, aktor. Rodzice rozpieścili go, intratna praca w telewizji spowodowała, że sięgnął po alkohol i narkotyki, udało się mu i Karli wyjść, ale potem znów zaczęli brać przez Santiago
[/URL]

Vicente Herrera - Mauricio - aktor, przyjaciel Veroniki


Horacio Castelo - Carlos - przyjaciel rodziny Fernandez Negrete od lat i jeden z głównych udziałowców i członków zarządu banku Fernadez Negrete, ojciec Carlitosa


Gustavo Negrete - Genaro Martínez - ojciec Pepe, przyjaciela Veroniki, lekarz. Kompletnie nie umiejący poradzić sobie z narkotykowym problemem syna


Alex Trillanes - Marcos - szofer rodziny Fernandez Negrete


Claudia Troyo - Irazema pokojówka rodziny Fernandez Negrete


Audrey Vera - Karla - przyjaciółka Veroniki i Betty, podobnie jak pozostali- aktorka, miała w przeszłości problemy z narkotykami. Przeszłość powraca. Ucieka z z domu, by zamieszkać razem z don Nato.


Mayrín Villanueva - Nicole Belot - siostrzenica Andre, która przyjechała z Francji odwiedzić wujka


Ximena Adriana - Mosita mała córeczka Gildardy, ulubienica Veroniki


Rodrigo Abed - Ricardo Platas - nieszczęsny brat Demetrio. Gdy ojciec Demetrio zmarł, jego matka poślubiła właściciela hacjendy agawy. Niestety oboje wcześnie zmarli i Demetrio zajął się przyrodnim bratem jak najlepiej potrafił. Studiował za granicą, mieszkał z Demetrio w Niemczech. Ale wrócił do Meksyku i zatrudnił się jako doradca w banku Fernadez Negrete. Zrobił tam błyskotliwą karierę, by porzucić wszystko dla tajemniczej ukochanej. Chciał jej ofiarować co najlepsze, postanowił więc wrócić na hacjendę, odbudować ją i ofiarować narzeczonej. Gdy ona go rzuciła, wcześniej usuwając ciążę i okradając go, popełnił samobójstwo.


Elsa Cárdenas - La Mamá de Karla matka Karli kompletnie ignorująca problemy córki


mama Pepe


Miguel Garza - Ignacio Sosa - prywatny detektyw wynajęty przez Teodoro


José Antonio Ferra - Don Nato - szef grupy handlującej narkotykami. Przez Santiaga nawiązuje kontakt z Virginią. Wspólnie postanawiają przejąć bank Fernandez Negrete. Oszukany przez Virginię ginie z rąk policji.


Sergio Reynoso - Lic. Ernesto Salce - adwokat, kolejna osoba zmanipulowana przez Virginię. Uwierzył że jest ofiarą rodziny Fernandez Negrete, która chce się jej pozbyć dla pieniędzy


kościelny Cuco - mieszka i pracuje na plebanii u ojca Williamsa


młody Gilbert - syn zamordowanego lekarza. Pomaga prywatnemu detektywowi rozwiązać zagadkę śmierci ojca.


Susana - osobista sekretarka Mirandy, pomaga jej odnaleźć córkę


Eduardo Roman - Policeman




entrada
http://www.youtube.com/watch?v=g9b8171SJds

Wkrótce zamieszczę streszczenia i linki do odcinków.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Nie 16:43, 05 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
Anahi y Poncho- mi vida


Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 1814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:05, 13 Sty 2012    Temat postu:

Dokładne streszczenie Mentiry, cz I (odcinki 1-21)


Veronica i Virginia wcale nie były bratanicami Teodoro. Były całkowicie obce rodzinie Fernandez Negrete, chociaż ze sobą były spokrewnione, córkami bliskich przyjaciół i gdy zostały sierotami, najpierw Virginia (nie jest powiedziane jak zginęli jej rodzice, tylko że byli "porządnymi ludźmi"), a potem 9 letnia Veronica zostały najpierw przygarnięte, a potem adoptowane przez Teodoro i Sarę. Dziewczynki łączyła więź pokrewieństwa, były kuzynkami. Jeszcze jak żyli ich rodzice i babka, podarowała ona swojej wnuczce broszkę z literka V, od swojego imienia. Gdy przyszła na świat druga wnuczka- która dostała na imię Virginia, babka zamówiła identyczną broszkę z takimi samymi kamieniami, by obie wnuczki miały pamiątkę. Niestety babcia zmarła a i dziewczynki wkrótce zostały sierotami. Przygarnął je wspólnik ich ojców i bliski przyjaciel- Teodoro Fernandez Negrete, nawet był zadowolony, bo miał tylko jednego syna- Juana. Jego żona - Sara od początku nie lubiła Veroniki. Matka dziewczynki zostawiła ją jak miała 5 latek odchodząc z kochankiem, a ojciec zrozpaczony rozpił się i zaczął zadawać z prostytutkami, podobno nawet na oczach dziewczynki. Zginął zresztą w trakcie bójki z rąk z jednej z prostytutek. Sara uważała, że w żyłach Vero płynie zła krew, jest taka sama jak rodzice, a szczególnie matka. Nie lubiła jej i jak tylko mogła, wysyłała dziewczynę do szkół z internatem, by jak najmniej była w domu.
Trzeba też wspomnieć, że Vero od początku była bardzo buntownicza i niezależna, być może to przeżycia jakie przeszła spowodowały. Walczyła o swoje i do upadłego, uparta, ulubienica Teodoro. Ponadto, w przeciwieństwie do obecnych protek nie była świętoszkowatą cnotką. Już w pierwszych odcinkach Vero mówi do zazdrosnej Virginii, że lubi się podobać chłopakom. Zakładała kuse, seksowne stroje, sporo odkrywające, miała własną paczkę bliskich przyjaciół niekoniecznie "z towarzystwa", którzy mieli w przeszłości nawet problemy z narkotykami. Skończyła ku zgorszeniu ciotki szkołę aktorską i biegała od castingu do castingu walcząc o rolę. Była absolutną liderką a Virginia ciągle była w jej cieniu, stąd przez lata gromadziła się w niej zazdrość i zawiść, wszyscy chłopcy za nią latali. Virginia też była bardzo ładna, ale jej pełen pretensji ton, zachowanie 5 letniej rozpuszczonej, kapryśnej dziewczynki i skupienie się na sobie nawet w trakcie najbardziej banalnych rozmów powodowało, że chłopcy praktycznie wcale się nią nie interesowali. Stąd też manipulowała Sarą, że Vero jej kokietką, tylu ma wielbicieli, bo wszystkich uwodzi i prowokuje, a ona jest "porządna" stąd nie jest lubiana, bo nie prowadzi się jak kuzynka.
Także działaniem Sary było wysłanie Juana za granicę aż do Europy (Frankfurt), aby nie stał się kolejnym z wielbicieli Vero. Tym bardziej że wymarzyła sobie, że Juan kiedyś poślubi Virginię, która ma w sobie „dużo godności i klasy”.
Juan pracował we Frankfurcie. Zakumulował się tam z innym rodakiem - Demetrio Azunsolo ( :hamster_inlove: :hamster_beautiful: ). Deme mieszkał tam od kilku lat i właściwie nie zamierzał wracać do kraju, no chyba żeby odwiedzić brata- Ricardo Platasa. Jego ojciec wcześnie zmarł, a matka poślubiła właściciela hacjendy agawy. Niestety i ona i ojczym nie pożyli długo, a Demetrio przyszło samemu zająć się młodszym, przyrodnim bratem. Byli sobie bardzo bliscy, a teraz Deme dowiedział się od Ricarda z listów, że ten się zakochał, rzucił pracę w banku Fernandez Negrete, bo ma zamiar odnowić zaniedbaną hacjendę rodzinną i tam sprowadzić przyszłą żonę. Deme i Juan nawet zaskoczeni byli, jaki ten świat jest mały, bo Ricardo pracował jako zaufany doradca ojca Juana- Teodoro Fernandez Negrete, właściciela jednego z najważniejszych banków w Meksyku.
Akcja rozpoczyna się w chwili, gdy Ricardo podpisuje lukratywny kontrakt na tequilę. Pozwoli on mu zbić majątek, przesyła tą wiadomość swojej narzeczonej. W trakcie obiadu zaś w domu Fernandez Negrete Sara powiadamia, że dostała wiadomość od Juana, stęsknił się i wraca na stałe z Niemiec. Virginia jest bardzo zła, uwiodła Ricardo, bo spełniał jej zachcianki, po kryjomu romansując z Santiago. Ale teraz pojawi się w domu prawdziwa żyła złota, jedyny dziedzic fortuny Fernandez Negrete. Postanawia zostać jego żoną za wszelka cenę. Informuje o tym Santiago i pisze list od Ricardo, że z nim zrywa, tak by nie chciał do niej wrócić. Ricardo bardzo szczęśliwy opowiada ojcu Williamsowi, jak dobrze zaczęło mu się wieść, gdy otrzymuje list od ukochanej, prace wykończeniowe na hacjendzie są w toku. Narzeczona pisze mu, że zrywa z nim, bo ma na oku lepszą partię niż on, a on jej był potrzebny tylko do tego, by dawać jej pieniądze, nigdy przy nim nie czuła się kobietą. Okazał się też naiwniakiem gdy sądził, że zeszłego lata poroniła ich dziecko, w rzeczywistości usunęła je, bo nie chciała mieć z nim nic wspólnego, a pieniądze które przelał na jej konto jako pożyczkę zabrała i niech nie liczy że odda. Ma też spalić jej listy i zdjęcia i zapomnieć bo to koniec. Ricardo po otrzymaniu tego listu jest w szoku. Nie może uwierzyć w aborcje, jest też zdruzgotany, bo namówiony przez ukochaną pożyczył jej wszystkie pieniądze które składał przez cały rok, a które miał wpłacić jako ratę pożyczki. Pożyczkę tą w zaufaniu dał mu Teodoro Fernandez Negrete, by postawił hacjendę na nogi. Rata niebagatelna, bo aż 20 milionów, płacona raz w roku. Ricardo nie wie co robić, jest zdruzgotany, nie ma za co zapłacić raty, bo pożyczkę wziął pod zastaw hacjendy i nawet przyszłe zbiory są zastawione. Virginia go rzuciła w tak okrutny sposób. Upija się i wyrzuca z hacjendy swoja służącą Yadhirę i rządcę Jacinto. Jacinto biegnie po doktora Moguela, przyjaciela i wspólnika Ricardo, by mu pomógł, bo pan demoluje hacjendę. Ale Moguel, mający problemy z alkoholem bagatelizuje to.
Ricardo nie może sobie darować że był tak naiwny. Pije na umór, rozpala ognisko i wrzuca do niego wszystko co mu się kojarzy z narzeczoną, rwie na strzępy jej zdjęcie, w końcu w desperacji bierze broń i strzela sobie w głowę. Jacinto, który potem pobiegł pod miejscowego proboszcza - ojca Williamsa przybiegają za późno, ale Ricardo jeszcze żyje. Jacinto znów biegnie po Moguela, ten pijany ledwo toczy się na hacjendę pod to tylko, by zobaczyć że przybył za późno i stwierdzić zgon. Ojciec Juan przeszukuje kieszenie Ricardo, znajduje w kieszeni od koszuli list od narzeczonej i dowiaduje się, co go pchnęło do tak desperackiego czynu, niestety list ten podpisany jest tylko literką V. Ksiądz znajduje jeszcze broszkę z literką V i przeszukując dalej zgliszcza znajdują kawałek zdjęcia kobiety, która ma na sobie tą broszkę, niestety nie ma głowy. Ale to ich naprowadza, że ta broszka musi mieć związek z narzeczoną. Na miejsce przychodzą płacząc Irma- żona doktora Moguela i Yadhira. Ksiądz Juan pyta się czy coś wiedzą o tej dziewczynie, Irma mówi że stało zdjęcie, ale nigdy specjalnie się nie przyglądała, pamięta tylko że Ricardo mówił, iż poznał ją w domu Fernandez Negrete, niestety nie pamięta imienia. Yadhira podobnie, mówi też księdzu, że wkrótce ma odwiedzić Ricarda brat, bo jej on przed śmiercią o tym mówił. Niestety nie mogą czekać z pogrzebem, bo nawet nie wiedzą, kiedy brat przyjedzie.
Juan, który tęskni za rodziną postanawia na stałe wrócić do Meksyku. Demetrio postanawia się wybrać wraz z nim, ale polecieć do Jalisco, by odwiedzić brata. Juan mimo to prosi Deme, by wpadł wracając do Frankfurtu do niego do Meksyku, przedstawi mu rodzinę. Może Ricardo też przyjedzie, w końcu jego ojciec tak go lubi i ciągle mówi, że był jednym z jego najlepszych pracowników. Do Demetria dołącza profesor Aguirre, bardzo bliski przyjaciel zarówno Ricarda jak i jego, który ma zamiar prowadzić badania i pracę nad agawą, by jeszcze polepszyć jakość tequili.
W domu Juan jest witany z wielką pompą, Sara od razu planuje wydać przyjęcie na rzecz jedynaka. Niestety jej obawy sprawdzają się, Juanowi wpada prawie od razu w oko Veronica. Sara aż kipi ze złości, a jej wściekłość podsyca Virginia mówiąc, że Vero dobrze wie, że ona od dziecka kocha Juana. Mimo to nie liczy się z jej uczuciami i postanowiła go uwieść jak i pozostałych facetów. Virginia zaś skrzętnie ukrywa romans z Santiago, jednym z asystentów na uniwersytecie. Santiago domaga się coraz więcej pieniędzy i trochę szantażuje Virginię, która jest zła, bo dała mu wszystkie pieniądze Ricardo, a ten je tak szybko przetrwonił.
Tymczasem w Puerto Allegre Demetro doznaje szoku, gdy dowiaduje się, że brat nie żyje, na dodatek popełnił samobójstwo. Jest wstrząśnięty i w to nie wierzy, szczególnie widząc dziwne zachowanie lekarza i wspólnika Ricardo. Moguel ma wyrzuty sumienia, że przybył za późno by go uratować. Niestety prawdę o samobójstwie potwierdza ksiądz i sporządzony przez Ricarda testament, w którym uczynił brata jedynym spadkobiercą hacjendy. Ksiądz Williams daje Demetrio list, broszkę i fragment zdjęcia, to wszystko co wiadomo o tajemniczej kobiecie, która doprowadziła Ricardo do samobójstwa. Irma mówi o nazwisku Fernandez Negrete. Po raz kolejny Demetrio jest wstrząśnięty, bo przecież tak się nazywa Juan, wiedział zresztą, że Ricardo pracował kilka lat w banku jego ojca. Ale ta sytuacja pomaga mu podjąć decyzję o zemście na tej kobiecie, a znajomość z Juanem ułatwi mu poszukiwania. Ksiądz Williams na darmo próbuje go od tego odwieść. Deme zostawia hacjendę pod opieką profesora, a sam jedzie do Meksyku.
Juan tymczasem umawia się z Vero na randkę, chce coś więcej, ta go prosi, by jej nie pospieszał, niech wszystko pójdzie normalnym torem. Z takiego obrotu sprawy bardzo jest zadowolony Teo, który marzył by Juan ożenił się z Veronicą. Wraz z przyjaciółmi Betty, Pepe i Carlą- również aktorami przygotowuje na przyjęcie powitalne Juana niespodziankę- chcą wystawić fragment sztuki. Ale Virginia dowiaduje się o tym, donosi Sarze, a ta zabrania Vero "ośmieszać" Juana na jego własnym przyjęciu, szczególnie z pomocą narkomanów, upokarza przy tym mocno Veronicę. Na nic zdaje się wstawiennictwo Lety, siostry Sary, przyszywanej ciotki Veroniki, która bardzo lubi Vero i gdy tylko może to jej pomaga i broni ją przed Sarą i Virginią, a nawet wstawiennictwo Teodoro. By uniknąć dalszych napięć Vero rezygnuje.
Opowiadając podczas śniadania o pobycie w Niemczech Juan wspomina, że poznał tam Demetrio Azunsolo, przyrodniego brata Ricardo Platasa. Vero nie ma na śniadaniu, bo pobiegła na próbę, a przerażona Virginia nadstawia uszu. Teodoro wspomina Juanowi, że był bardzo zmartwiony kiedy Ricardo tak nagle wyjechał i zrezygnował z pracy, nawet właściwie się nie pożegnał. Ale słyszał że robi wspaniałą rzecz u siebie na hacjendzie dla ukochanej, stąd kibicuje mu z całego serca.
Nadchodzi dzień przyjęcia- Sara postawiła sobie za punkt honoru, by nie dopuścić by Vero i Juan zostali sam na sam, co podejrzewała że planuje Juan. Kiedy dziewczyny się szykowały do pokoju Vero weszła Virginia. Zobaczyła w szkatułce broszkę Vero i przypomniała sobie że swoją dała Ricardowi. Przeklinając w duchu taką nieostrożność poprosiła Vero, by pożyczyła jej swoja broszkę, bo ona swoja na wszelki wypadek trzyma w banku, by jej nikt nie ukradł. Vero nie ma nic przeciwko.
Intryga Sary idzie zgodnie z planem, zatrudnia Vero do pomocy przy gościach, tak że Juan nie może nawet z nią zatańczyć, w zamian za to, od razu proponuje mu by został z Virginią. Virginia zaprasza wcześniej Santiago na przyjęcie mówiąc ciotce, że zaprzyjaźniła się ze swoim profesorem.
W trakcie przyjęcia przyjeżdża Demetrio, znając konserwatyzm rodziny Fernandez Negrete założył garnitur. Bardzo się z tego ucieszył, bo zobaczył przyjęcie, a nie chciał wyjść nie spotkawszy się i nie umówiwszy z Juanem. Musiał w końcu zacząć wprowadzać swój plan w życie. Szukając Juana wchodzi do kuchni gdzie spotyka Veronicę. Prześliczne jest ich pierwsze spotkanie, takie pełne fascynacji i zaskoczenia, a nawet erotyzmu. Deme przychodzi na myśl że Vero jest kobietą dla której można całkowicie stracić rozum, jak to było z Ricardem. Potem spotyka się z Juanem, który jest bardzo ucieszony że go widzi, przedstawia on mu swoje obydwie kuzynki Veronicę którą wcześniej poznał i Virginię. Deme jest w szoku widząc na sukience Virginii broszkę z literką V. Virginia też nie jest w ciemię bita, dobrze wie, że to jest brat Ricarda. Gdy są chwilę sam na sam mówi Deme, że zauważyła że mu się jej broszka spodobała, że jest to rodzinna pamiątka po babci, obie z Vero takie mają, ale Veronica dawno swojej nie zakładała. To powoduje że Deme zaczyna interesować się Vero. Ona też jest zafascynowana, a ponieważ nigdy nie grała grzecznej dziewczynki, zaczyna od razu bawić się a nawet flirtować z Deme, a podczas gdy sami tańczą zafascynowany Demetrio całuje Veronicę.
Sytuacja pomiędzy Juanem/Demetrio i Vero naprowadza Virginię na pomysł jak sprawić, by odsunąć Vero od Juana, musi po prostu wmówić wszystkim, że to ona jest narzeczoną Ricardo, tą złą, co go rzuciła. Ponieważ faceci uwielbiają Vero, to jest szansa, że rodzinka to kupi. Deme przystępuje do realizacji planu, specjalnie tak długo pozostaje na przyjęciu, że rad nie rad Juan zaprasza go do pozostania w domu na noc, zamiast powrotu do hotelu. Na następny dzień Sara wysyła Vero wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką Betty do ciotki Lety w odwiedziny, byleby tylko z dala od Juana. Virginia namawia Santiago, by odwiedził tam Veronicę sugerując, że ona go zaprosiła. Demetrio z Juanem też tam jadą. We czwórkę wybierają się na przejażdżkę konną, ale Virginia zwalnia pozwalając Demetrio i Veronice pognać. Potem zaczyna mówić Juanowi, że faceci szaleją za Vero nie wiedząc jaka jest. Gdy Juan żąda wyjaśnień Virginia mówi mu, że Vero kolekcjonuje facetów jak rękawiczki. Najpierw kokietowała jego, a teraz on się jej znudził i wzięła się za Demetrio. Nawet Ricardo Platas, brat Demetrio był jej kochankiem, ciekawe czy on o tym wie. Kiedy Juan zaczyna na nią krzyczeć że to kłamstwo i że powie o wszystkim Vero, Virginia mówi mu, że zdradzi mu jej wielką tajemnicę, ale ma obiecać, że nikomu nie powie, to będzie dowodem jaka jest Vero. Veronica rzekomo była z Ricardem w ciąży, usunęła dziecko, bo jej przeszkadzało. Jak jej nie wierzy może iść spytać się doktora Gilberta, bo to on przeprowadził zabieg. Kiedyś wyznała jej to w wielkiej tajemnicy. Juan jest wstrząśnięty, nie wierzy, chce iść do Vero i zapytać o to, gdy jej szuka widzi jak Vero i Deme całują się, to dla niego cios. Virginia mówi mu że dał słowo, sam chciał wiedzieć, a teraz ją wyda. Niech sam sprawdzi. Juan nie wie jak się zachować. Tymczasem Vero i Deme świetnie się bawią, po tym delikatnym pocałunku, w trakcie którego Vero nie bardzo oponuje, zaskoczonemu Demetrio odpowiada, że lubi się całować Razz, Demetrio całuje ją mocniej i brutalniej. Vero zauważa Juana, ponadto pocałunek sprawia jej ból i ucieka z płaczem. Zauważa płaczącą Vero rozdrażniony Teo, który widzi jak „przyjaciel” Juana odbija mu dziewczynę i prawie wyprasza Demetrio z domu. Demetrio żegnając się z Juanem przeprasza go za swoje zachowanie i mówi mu, że spodobała mu się Vero, ale jeśli ich coś łączy, to zrezygnuje. Juan smutny odpowiada mu, że już ich nic nie łączy, Vero jest wolna. Deme coraz mocniej zafascynowany zastanawia się, czy tym zdobyła Ricarda i że to nic dziwnego, że jego brat na jej punkcie tak oszalał. Wkrótce pojawia się Santiago mówiąc, że jest jak się umówili i pojawia się niezręczna sytuacja. Zarówno Juan jak i Deme zastanawiają się, czy to Vero go nie zaprosiła i czy w związku z tym rzeczywiście się nimi nie bawi.
Deme dzwoni do księdza Williamsa, bo u niego jest telefon i umawia się z doktorem Francisco Moguelem i Irmą. Prosi Moguela o zgodę, by Irma zajęła się zakończeniem remontu i przygotowaniem hacjendy na jego powrót, tak by było wszystko idealnie gotowe, bo wróci z żoną. Irma i Francisco są zaskoczeni, ale on zgadza się by jego żona zrobiła to dla wspólnika. Koszty nie grają roli, bo liczy się czas, prosi też, by wszystkie najdrobniejsze szczegóły były gotowe. Irma jest ucieszona, bo strasznie nudziła się samotnie tam mieszkając, ponadto Moguel bardzo źle ją traktował, kilka razy nawet uderzył, bardzo się go bała. Ma jej pomóc profesor Aguirre.
W domu Teo też zauważa dziwne zachowanie Juana i że on dziwnie zachowuje się wobec Vero, a przecież był taki zakochany, sam Teo marzył w przeciwieństwie do Sary, że Juan i Veronica pobiorą się. Tak jak Virginia była ulubienicą Sary, tak Vero Teodoro, uwielbiał jej radość życia, szczerość i bezpośredniość, ponadto nie mówił tego w domu, ale ojciec Vero uratował mu kiedyś życie, a na dodatek pożyczył pieniądze które uratowały jego bank. Zmusza Juana do zwierzeń i ten mu powtarza to, co mu powiedziała Virginia- o romansie z Ricardo Platasem, o tym, że go rzuciła bez żadnych skrupułów, że to ona jest tą tajemniczą ukochaną i o aborcji. Teo natychmiast wzywa na rozmowę Virginię i każde jej powtórzyć to wszystko. Virginia potwierdza i mówi, że powiedziała to, bo zauważyła iż Juan zakochał się w Vero, a ona nie chce by go skrzywdziła. Teo zamierza zrobić konfrontację, na co Virginia się nie zgadza, bo mówi, iż byłoby to słowo jej przeciwko Veronice, a wujek zawsze bardziej wolał Vero. Niech sami sprawdzą u lekarza- doktora Gilberta. Teodoro ma zamiar to zrobić.
Deme mimo tych sytuacji nadal chce być pewien która z kuzynek jest tą złą narzeczoną jego brata. Idzie do firmy do Teodora i mówi mu o samobójstwie Ricardo. Teodoro i jego najbliższy przyjaciel od lat i współpracownik – Jose, beznadziejnie zakochany w Lety, siostrze Sary, są wstrząśnięci, nie mogą uwierzyć. Deme mówi im tylko, że Ricardo zastrzelił się, bo porzuciła go ta tajemnicza narzeczona. Daje też dokumenty przelewu raty Ricardo, prosi by w zaufaniu Teodoro sprawdził, kto wypłacił z tego konta pieniądze. Teodoro znów jest zaskoczony, bo ta suma odpowiada racie pożyczki, jaką miał zapłacić Ricardo. Deme mówi, że pokryje wszystko, tym bardziej że jest jedynym spadkobiercą, ale chciałby wiedzieć kto wypłacił te pieniądze, gdyż podejrzewa iż to ta „sławna narzeczona”, której jego brat pożyczył pieniądze, konto jest Ricardo, ale chce wiedzieć kto wypłacił pieniądze. Teodoro najpierw prosi Deme, by w domu nikomu nie mówił o samobójstwie Ricardo, a sam postanawia sprawdzić. Niestety podpis jest na tyle nieczytelny, że nie daje się go odczytać, lecz nazwisko Fernandez Negrete jest nie do ukrycia. Teodoro jest zaszokowany, bo boi się ze to któraś z dziewczyn, po opowieści Virginii, że to Veronica, mówi o tym Pepe i Juanowi.
Demetrio postanawia przeprosić Veronicę. Wynajmuje mariachi i śpiewa dla Vero serenadę. Zakochana Veronica praktycznie od razu mu wybacza. Deme na drugi dzień wysyła jej kwiaty i zaprasza na obiad. Vero zwierza się Betty, że nie wie co się z nią dzieje, w życiu nie fascynował jej tak żaden mężczyzna, że praktycznie od razu się w nim zakochała. Jest bardzo różny od innych jej wielbicieli, nie robi do niej maślanych oczu, ma silny charakter, który ją nawet przeraża i boi się, że to dlatego tak ją fascynuje. Na obiad z doktorem Gilbertem umawia się też Virginia. Opowiada ona doktorowi, że wkrótce zamierza poślubić Juana i by być uczciwą, wyznała mu, że poddała się aborcji. Juan wybiera się do niego i chce porozmawiać, więc ona prosi go, by nic nie taił i wyznał że ona, Veronica Fernandez Negrete miała zabieg. Doktor nie bardzo rozumie o co chodzi, mówi, że zrobił tylko to raz, bo była załamana i mówiła okropne rzeczy, nawet że się zabije, ale nie zamierza się tym chwalić. Virginia jest przestraszona, bo widzi przy sąsiednim stoliku Deme i Vero. Wracająca z łazienki Vero zauważa Virginię, podchodzi do nich i przedstawia się jako Veronica Fernandez Negrete, kuzynka Virginii. Doktor jest zszokowany, po odejściu Vero mówi, że nie spodziewał się, że jest do tego zdolna podając się za kuzynkę. Jak przyjdzie Juan to mu wszystko opowie. Virginia biegnie do Santiago i mówi, że Vero zdemaskowała ją przed doktorem i musi coś z tym zrobić, bo jeszcze dziś Juan ma przyjść do lekarza. Santiago idzie i strzela do niego. Wkrótce pojawia się Juan, który dowiaduje się, ze właśnie zamordowano doktora Gilberta. Teodoro to się coraz bardziej nie podoba, wynajmuje prywatnego detektywa, który ma wyjaśnić tą sprawę. Detektyw przekupuje sekretarkę i dostaje na płytce kopię danych pacjentów z komputera, bo karty zarekwirowała policja. Teodoro przeszukuje płytkę i znajduje dane o aborcji Veroniki Fernandez Negrete, jest zdruzgotany, nie ma żadnych wątpliwości. Demetrio zaprasza na przejażdżkę konną Vero i opowiada jej o hacjendzie, że chciałby tam zostać uprawiać agawę i produkować tequilę i że chciałby by właśnie ona została jego żoną. Vero jest mocno zaskoczona wyznaniem. Sama bez pamięci zakochała się w Demetrio, ale nie potrafi go rozgryźć. Mówi mu, że za ukochanym poszłaby na koniec świata, nie tylko do stanu Jalisco, że trochę to wszystko dzieje się za szybko i chyba oszalała, ale przyjmuje jego oświadczyny. Prosi tylko, by ze względu na Juana zwolnili trochę i zatrzymali je w tajemnicy. Zastanawia się czemu Deme nie powiedział jej, że ją kocha, Deme odpowiada, że chce ją poślubić by zabrać do swojej hacjendy w stanie Jalisco i dać jej wszystko to, na co zasługuje. Veronica nie zauważa dwuznaczności w słowach Deme, dla niej to takie zawoalowane wyznanie miłości, skoro chce się z nią ożenić i mówi mu, że skoro tak, ona ciągle będzie mu powtarzać że go kocha, aż on sam jej to odpowie. Całują się, a ich pocałunek widzi Juan, który chciał spotkać się z Vero. To dla niego kolejny cios.
Deme umawia się na rozmowę z Juanem, mówi mu, że podoba mu się Veronica, ale jeśli ją kocha, to ze względu na ich przyjaźń usunie się. Juan mu odpowiada, że owszem zdał sobie sprawę, że Vero jest miłością jego życia, ale też wie, że ona go nie kocha tylko Demetrio, a on chce by była szczęśliwa, dlatego to on się usuwa. Potem wezwany przez ojca Juan idzie do niego na rozmowę. Teo widzi jaki jest załamany. Pyta się co się stało, Juan mu odpowiada, że był u niego Deme i zapytał go czy kocha Veronicę, bo on sam się w niej zakochał. Juan dodaje, że powiedział mu, że wie iż Veronica go kocha i dlatego to on się usuwa. Teo jest wściekły na Vero, uważa że zabawiła się jego synem, a teraz go rzuciła dla innego. Gdy Juan oponuje pokazuje mu płytki od detektywa. Mówi że Sara odkryła jaka Vero jest naprawdę, najpierw zabawiała się z Ricardo, potem z nim, a teraz Demetrio, nie wiadomo ilu było jeszcze innych. Mówi mu, że będzie go zawsze wspierał, a o Vero nie chce słyszeć o jako potencjalnej przyszłej synowej, że bardzo się na niej zawiódł. Juan mówi mu, że po tym co zobaczył, Demetrio nie może poślubić Veroniki, która przyczyniła się do śmierci jego brata, przemyślał tą sprawę i wybacza wszystko Vero, kocha ją i chce się z nią ożenić. Na to znów nie zgadza się Teodoro, nie chce, by taka dziewczyna została jego synową, ma sobie na razie wybić ją z głowy.
Juan podczas obiadu mówi Demetrio, że nic go nie łączy z Veronicą, ale on też nie może jej poślubić, wściekły Deme mówi, że co prawda się przyjaźnią, ale nie ma prawa mu tego zakazywać i się wtrącać. Juan dodaje że musi poślubić Vero, słowa te zastanawiają Demetrio czy może nie byli oni kochankami, a Veronica nie jest w ciąży.
Juan chce wiedzieć czy ojciec zamierza powiedzieć Demetrio co odkryli. Teo odpowiada że nie, a Juan się wkurza i pyta czy nie planuje wydać Vero za Demetrio by się jej jak najszybciej pozbyć z domu, nie bacząc na to, że była kochanką jego brata i przyczyniła się do jego śmierci. W domu atmosfera jest coraz bardziej nieprzyjemna. Po tym jak dochodzi do kłótni pomiędzy Vero i Virginią o Juana, Virginia wypomina Vero, że jej matka była zwykłą dziwką, a ojciec zadawał się z panienkami. Za to Vero policzkuje Virginię, potem ze złami zauważa, że nie tylko jak zwykle ciotka Sara stanęła po stronie Virginii, ale nawet wujek mówiąc jej, że ma o niej coraz gorsze zdanie, że nikt go tak dawno nie rozczarował, że ma przestać prześladować „biedną” Virginię i być taką. Vero zapłakana zastanawia się co się dzieje, mimowolnie nawet jej myśli uciekają do Demetrio, którego widzi w pewnym sensie jako wybawiciela. Ale nawet on jest dziwny, często pyta ją o Ricarda Platasa, którego jak mówił znał, czy się w niej nie podkochiwał jak wszyscy, czy coś ich łączyło. Dzwoni do Demetrio i żali się, ten przyjeżdża do niej i ją pociesza, chociaż dziwnie reaguje gdy Veronica opowiada mu, że Virginia jej powiedziała, że jest taką samą kobietą jak jej matka i każdy mężczyzna który ją pokocha, zginie. Demetrio szybko się opanowuje, całują się, widzi ich Teo i urządza awanturę. Demetrio nie daje się zbić z tropu. Odpowiada Teo że jest za duży by w tajemnicy przed rodziną spotykać się z dziewczyną, która na dodatek przyjęła jego oświadczyny. Chciałby również przyjść do niego w wolnej chwili i się oficjalnie zadeklarować. Mówi, że jego zamiary są poważne wobec Veroniki, chce się z nią ożenić, jeśli się zgodzi, ponieważ Veronica się zgadza. Zaalarmowana Lety z pomocą Sary, która chce jak najdalej trzymać Vero od syna nie dopuszczają do ponownego wyrzucenia Demetrio z domu. Potem jest zarąbista rozmowa między Vero i Deme o słowach Virginii. Deme pyta się wprost czy może nie rozkochała w sobie któregoś z wielbicieli, że ten popełnił samobójstwo. Vero z właściwą sobie szczerością odpowiada, że jest pierwszym mężczyzną, któremu powiedziała że go kocha, nie odpowiada za to, że ktoś sobie złudne nadzieje i nie pozwoliłaby się szantażować taką groźbą, nie czuła by się również winna w takiej sytuacji, choć byłoby jej przykro ze względu na rodzinę chłopaka. Demetrio ledwo panuje nad sobą, choć i tak niezbyt mile traktuje Vero. Teo kłóci się z Sarą, ona stara się go przekonać, by mimo antypatii do Demetrio przyjął jego oświadczyny wobec Veroniki. Sam zauważył że to krnąbrna dziewczyna, Virginia jest o wiele wrażliwsza i taką dziewczynę chce dla ich syna. Mimo że Vero ją denerwuje, to ją wychowała i nie chce dla niej źle. Nie pasowaliby do siebie z Juanem, bo Vero potrzebuje mężczyzny z silnym charakterem, który jej nie ulegnie, a takim jest Demetrio i na dodatek ją kocha. Teo przyznaje jej racje. Juan mimo to robi wszystko, by rozdzielić Vero i Deme, boi się, że jak Deme się dowie, że to Veronica doprowadziła do samobójstwa Ricarda, zamieni jej życie w piekło. Razem z Carlitosem śpiewają jej serenadę, ale Vero nie wychodzi, za to Virginia i Sara kipią ze złości..xd. Na następny dzień, jeszcze przed oświadczynami Juan próbuje porozmawiać z Vero, mówi jej że jej wybacza, chce ją uratować i zapobiec niebezpieczeństwu, dlatego się z nią ożeni. Vero uznaje że jest szalony i mówi mu, że na pewno nie wyjdzie za niego. Akurat wtedy w końcu Vero dostaje propozycję głównej roli, ale odrzuca ją, bo ma wyjść za mąż. Teo zabrania Juanowi powiedzieć Demetrio o Vero i Ricardzie, uważa że Deme i tak się kiedyś dowie, tak jak i Vero, że Deme jest bratem Ricarda, ale sami muszą to rozwiązać. Vero musi ponieść konsekwencje swoich czynów.
Mimo to przed przyjściem Deme z oświadczynami zmienia zdanie. Uważa że to byłoby nieuczciwe przed Demetrio zataić przeszłość Vero. Sprawdza tez Demetrio, bo ten chłopak niezbyt mu się podoba, nie ufa mu, ponadto to wszystko dzieje się za szybko.
Demetrio przychodzi poprosić Teo o rękę Vero, Teo mówi mu, że go sprawdzał. Deme rozumie jego zachowanie, w końcu poślubia jego bratanicę. Dodaje, że ponieważ nie chce by myślano, że poślubia Vero dla pieniędzy nie chce jej majątku, sam jest w stanie zapewnić jej dostatnie życie, ma spadek po rodzicach, bracie, ponadto dorobił się całkiem niezłych pieniędzy w Niemczech. Mówi też, że chcą zamieszczać w Pueblo Allegre, na hacjendzie Ricardo, zamierza zająć się hodowlą agawy i produkcją tequili. Teo znów jest zaskoczony, bo nie spodziewał się, że zechcą wyjechać, szczególnie tak daleko. Deme mówi, że Vero wie o tym i się zgodziła. Z ciężkim sercem Teo mówi Demetrio, że musi mu coś wyznać o przeszłości Veroniki, to bardzo ważne. Deme zmienia się na twarzy, ale zaraz wpada w słowo Teodoro mówiąc, że przeszłość Vero go nie interesuje, zaczynają swój rozdział. Kiedy Teo nalega odpowiada, że wie o czym chce powiedzieć i nie chciałby o tym rozmawiać. Skoro tak, to ustalają datę ślubu za miesiąc.
Potem Teo opowiada wprost płaczącemu Juanowi rozmowę, ten liczył, że jak Deme dowie się o Ricardzie i Vero, to nie dojdzie do zaręczyn. A tu okazało się, że Deme nie przeszkadza przeszłość Vero, ponadto nie wziął jej spadku po ojcu, a więc nie poślubia jej dla kasy.
Zachowanie i Juana i Teodoro jest dla Demetrio kolejnym i ostatecznym dowodem na to, że Veronica oszukała jego brata.
Odbywają się zaręczyny, Tonia służąca zarządzająca resztą służby, która była kiedyś nianią Vero, chce wyjechać do Jalisco razem z Vero. Teodoro nawet jest ucieszony, bo przynajmniej nie będzie sama. Na przyjęciu oficjalnie Demetrio prosi Teodoro o rękę Veroniki i daje jej pierścionek, załamany Juan wypija za dużo. Z niepokojem na to patrzą goście: Carlitos i jego rodzice- przyjaciele i wspólnicy rodziny Fernandez Negrete oraz Jose. Vero za to zaprosiła Betty.
W pewnej chili Deme ma dość tej szopki, idzie ukryć się do biblioteki, by trochę wytchnąć. W tym samym czasie schodzącą z pokoju Veronicę Juan zaciąga do tejże biblioteki. Mówi tam jej, by się zastanowiła co robi, bo Demetrio jej nie wybaczy tego co zrobiła, ale on może ją uratować, ożeni się z nią, by zerwała jak najszybciej zaręczyny. On ją kocha i wszystko jej wybacza, nawet to że z niego zakpiła i rzuciła go dla Demetria, a wcześniej tak postąpiła z Ricardem Platas. Veronica mówi, że jest szalony tak samo jak Ricardo jeśli to prawda, bo byli tylko przyjaciółmi i nie odpowiada za to, że wyobrażał sobie za dużo. Juan mówi o doktorze Gilbercie i o aborcji, że ma dowód na to, że to zrobiła. Vero go policzkuje, mówi że to kłamstwo, nie zna Gilberta, nie wyjdzie za niego, bo go nie kocha, tylko Demetrio. Demetrio jest zimny niczym stal, żadne z nich go nie zauważyło, jak siedział w fotelu odwrócony tyłem do okna.
Na samym przyjęciu pijany Juan nie wytrzymuje z zazdrości, robi karczemną awanturę, gratuluje ironicznie Demetrio, człowiekowi sukcesu, któremu wszystko się udaje i wszystko zdobywa, teraz zdobył Veronicę, ale powinien ze względu na to jaką kobietą jest Veronica, zastanowić czy rzeczywiście wygrał, odmawia toastu i wybiega. Demetrio uspokaja się tylko na prośbę Teo. Po wyjściu gości pyta się wpieniony Vero czemu Juan tak się zachowuje i uważa że ma prawo ją publicznie obrażać. Vero próbuje usprawiedliwiać Juana, że się upił, ale wkurzony Deme wychodzi. Za to Sara oskarża o ten skandal Veronicę, że zakpiła z uczuć Juana, zabawiła się nim, a potem rzuciła i dlatego tak się zachowuje, teraz na pewno Demetrio ją rzuci. Przeklina chwilę, w której przyjęła Vero pod swój dach Rolling Eyes
Virginia triumfuje, śmieje się z Vero, wściekła Vero policzkuje ją, a Carlitos nazywa Virginię żmiją. Deme wraca, ale Vero chce zerwać zaręczyny, bo Demetrio uwierzył w insynuacje Juana. Juan tak samo zaczaja się w hotelu na Demetrio i tam znów chce wywołać skandal, ale pilnuje go Carlos, zresztą Deme fajnie stwierdza, ze nie da się sprowokować, bo nie kopie się leżącego. Twisted Evil
Na szczęście Vero i Deme na drugi dzień się godzą. Teodoro jeszcze raz przegląda dokumenty doktora Gilberta i zauważa, że wtedy, kiedy rzekomo Vero miałaby mieć aborcję, to nie było jej w kraju, ponadto przypomina sobie, że Vero długo była za granicą i wcale aż tak wiele kontaktu nie miała z Ricardo. Mówi o tym Juanowi, że to nieprawdopodobne, aby to ona usunęła to ciążę, bo jej w kraju nie było, a nawet jeśli, to nie mogło być dziecko Ricardo Platasa, bo poznali się później, a wiec nawet ta przeszkoda pomiędzy Vero i Deme znika. Teo jest wkurzony, także widząc podpis na tym przelewie od Demetria, prywatny detektyw mówi, że to wygląda, jakby chciał ktoś podrobić pismo. Teo prosi go by dalej prowadził śledztwo, wyjaśnił jak to możliwe, że ciążę niby usunęła Vero skoro jej w kraju nie było i historię z pieniędzmi.
Trwają przygotowania do ślubu, druhnami są Karla, Betty i Virginia. Santiago żąda pieniędzy od Virginii. Ustalają plan kradzieży samochodu luksusowego z wypożyczalni, który sprzedadzą na części. Virginia wmawia Sarze, że popsuł jej się samochód a naprawa potrawa 2 tygodnie a przecież trwają przygotowania do ślubu. Sara pomaga jej wynająć luksusowy samochód, do którego dyskretnie kluczyki daje Santiagowi Virginia, ten je podrabia i jak wychodzą od przymiarki sukni, to samochodu nie ma.
Dochodzi do spotkanie w sprawach finansowych Deme i Teo. Deme po raz kolejny powtarza, że nie chce pieniędzy Vero, Teodoro postanawia wpłacić je na długoterminowe konto. Deme mówi Vero, jak ta schodzi, że chciałby po raz ostatni ją spytać czy jest pewna tego, co chce zrobić i czy nie ma mu nic do powiedzenia lub wyjaśnienia. Vero odpowiada, że jest on jej pierwszą prawdziwą miłością, bo wcześniej tak naprawdę nie kochała nikogo i chce z pójść tam, gdzie on. Deme dopadają wyrzuty sumienia, mówi Vero, by się zastanowiła, bo uważa że nie powinna za niego wychodzić. Vero powtarza, że nie interesuje jej żaden inny. Deme nie wytrzymuje i w końcu zmierza do sedna, czy kochała i czy coś ją łączyło z Ricadem Platas, bo to jego brat. Veronica pyta się czemu do tej pory to ukrywał. Deme mówi jej, że jego brat ją kochał, to właśnie dla niej chciał zdobyć ten majątek i jej dać. Vero mówi mu, że już teraz rozumie czemu miał wątpliwości, ale ona nie czuła do Ricardo nic więcej poza sympatią. Demetrio jest wyraźnie rozczarowany, jest przekonany że kłamie.
W końcu nadchodzi dzień ślubu. Teo mówi Vero o majątku jaki pozostawił jej ojciec, który chciał, by przekazał córce w dniu jej ślubu. Dodaje, że Deme wie o tym, ale nie chciał jej pieniędzy. Zadowolona Vero prosi Teo by nadal nimi dysponował. Dziękuje mu także, że ją przygarnął i był dla niej najlepszym ojcem jakiego sobie można wymarzyć.
W kościele Deme modli się i przeprasza Boga za to, co zamierza zrobić, odbywa się ślub. Juan wychodzi z kościoła, a potem po ceremonii znów wyznaje Vero miłość. Szlag trafia Deme.
Po przyjęciu, kiedy Vero idzie się przebrać czeka znów na nią. Znów jej wyznaje miłość i mówi, że jeśli Deme ją skrzywdzi to go zabije. Wchodzi Deme i znów jest awantura, Juan chce być pewny że Demetrio ją uszczęśliwi. Deme odpowiada że wie na co Veronica zasługuje, dlatego ją poślubił Rolling Eyes
Na szczęście udaje się zapobiec kolejnej awanturze, młodzi żegnają się i jadą do hotelu, w którym Demetrio wynajmował apartament, tam spędzają noc poślubną.
Niestety na drugi dzień nie jest już tak słodko. Deme mówi Vęro, że dostał pilną wiadomość, dlatego muszą natychmiast jechać, nie daje jej czasu nawet na pożegnanie się z rodziną, a nawet zabranie walizek. Przy tym jest zimny jak lód. Veronica jest bardzo nieprzyjemnie zaskoczona.
Natomiast na hacjendzie Irma Moguel i Yadhira po odnowieniu jej postanawiają ją poświecić, by odegnać złe duchu, szczególnie po tym jak popełnił tam Ricardo samobójstwo. Laughing Ojciec Williams zatrudnia kobietę, która bardzo dobrze gotuje- Gildardę, jako kucharkę na hacjendzie. Uciekła ona z małą córeczką z sąsiedniej wioski, bo maż ją bił.
Wszyscy niecierpliwie czekają na przyjazd patrona wraz z nową żoną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
Anahi y Poncho- mi vida


Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 1814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:58, 13 Sty 2012    Temat postu:

Streszczenie Mentiry cz. II (odcinki 21-41)

Na hacjendzie Yadhira jest strasznie wkurzona, że patron się ożenił. Wykombinowała w swojej główce, że skoro jest młoda i ładna, to wykorzysta to, by zajść wysoko i dobrze sobie życie ułożyć. Najpierw próbowała z Ricardem, a gdy ten się zabił, liczyła że zdobędzie jego brata Demetrio- a tu patron się ożenił. Chce odejść z hacjendy, ale ojciec Williams przypomina jej, że jeszcze Ricardo zapłacił jej za pracę za rok z góry.
Na barce mimo nieprzyjemnego zachowania Vero pragnie odzyskać dawny nastrój. Mówi Deme że go kocha i będzie zawsze kochać, że uczynił ją najszczęśliwszą kobietą pod słońcem i by wiedział, że mimo problemów zawsze może na nią liczyć. Deme jednak nie zmienia swojego zachowania i nadal jest odpychający, odchodzi od niej w drugim kierunku nawet jeśli ona się do niego zwraca, nie odzywa się, nie odpowiada.
W Meksyku Teo wkurza się, że Deme zamiast zabrać Vero w podróż poślubną zabrał ją od razu na hacjendę.
Na ostatnim odcinku wyjeżdża po Vero i Deme profesor Aguirre. Veronica jest zachwycona hacjendą, bo naprawdę wygląda prześlicznie, chodź do razu dochodzi do małych zgrzytów miedzy nią a Yadhirą. Za to od razu polubiła Gildardę i jej córeczkę Mositę. W pewnym momencie Veronica znów przeżywa niemiłe zaskoczenie, kiedy wchodzi Demetrio, zabiera swoje rzeczy i każde przenieść do drugiej sypialni. Vero widzi złośliwe i triumfujące spojrzenie Yadhiry, która to robi. Veronica czuje się strasznie upokorzona. Gdy wraca Deme Vero już czeka na niego w jego sypialni, pyta się dlaczego nie będą mieli wspólnego pokoju, czy dlatego by nie widziała że nie spędza nocy na hacjendzie ("będę czasami nocował poza domem i nic ci do tego"- odpowiedź), dlaczego zrobił się taki nieprzyjemny i chamski, nie to przysięgał jej w kościele. Demetrio odpowiada jej, że żona powinna słuchać swojego męża, a on osobiście woli ją, jak nazywa go chamem niż gdy jest dla niego miła. Gdy Vero po raz kolejny pyta go co się dzieje, mieli być przecież szczęśliwi, Deme odpowiada jej tylko by nie wierzyła w bajki. Bóg nie zawsze jest sprawiedliwy i nie zawsze jest mu za co dziękować. Został pełnym sierotą jak był nastolatkiem, miał tylko Ricardo, którego starał się wychować najlepiej jak potrafił, a teraz on nie żyje. Vero stara się go pocieszyć, mówi, że rozumie czemu dla niej jest taki niemiły, dodaje że jest jej bardzo przykro, bo kochała Ricarda. Zniesmaczony Deme wyzywa ją od hipokrytek. Vero nie rozumie, przecież to nie jej wina, Deme każe jej spojrzeć w lustro, to zobaczy jedno wielkie kłamstwo i wychodzi. Vero płacze. Wyjmuje z torebki komórkę i dzwoni do cioci Lety, płacząc mówi jej jak bardzo ją kocha. Lety rozpoznaje że płacze, pyta co się stało, próbuje powiedzieć że na początku małżeństwa zawsze jest ciężko. Vero prosi Lety o ładowarkę, bo tu jeszcze nie dociągnięto linii telefonicznej, a wkrótce padnie jej komórka.
Vero pyta się Gildardy czy coś wie o śmierci Ricardo, ale ona nic nie wie, bo dopiero co ją zatrudniono, a nie mieszkała tu, musi zapytać Yadhirę.
Na przejażdżce Deme spotyka Francisco Moguela, dziękuje jemu i Irmie za tak piękne przygotowanie hacjendy. Widzi pięknego konia na jakim jedzie Francisco, ten mu mówi że w pobliżu mieszka handlarz, który handluje między innymi końmi, pół Francuz- Andre Belot. Deme jedzie tam z Francisco i mówi, że chce kupić konia czystej krwi dla żony, najbardziej narowistego i podobnego konia dla siebie. Zaprasza też Andre wraz z Moguelami do siebie.
Andre jest od razu zachwycony Veronicą, bez przerwy prawi jej komplementy, mówi, że jest najładniejszą kobietą, jaką widział i nazywa Demetrio szczęściarzem. Dziwi go jego skwaszona mina i zły wzrok jak ma taką kobietę u swego boku, która zgodziła się przyjechać na takie odludzie. Deme daje Vero konia, Vero jest szczęśliwa, nazywa go Agawa.
Belot wznosi toast za Demetrio, szczęściarza który znalazł taką żonę, piękną, elegancką, inteligentną, która zgodziła się tu przyjechać. Demetrio skręca z zazdrości. Laughing Ma dość ciągłych komplementów Belota i prawie niegrzecznie żegna gości. Najlepsze jest jak Andre pyta Vero o rodzinę z Meksyku, ona odpowiada że nazywa się Fernandez Negrete. Potem pyta o Roberto, który okazał się być ojcem Vero. Powołując się na przyjaźń z Roberto proponuje Vero, że zastąpi jej ojca na tym pustkowiu Laughing
Wieczorem dochodzi do kolejnej scysji. Całując się Vero i Deme idą do sypialni Veroniki, nagle Deme przestaje ją całować i odchodzi do swojej sypialni zostawiając Vero samą. Upokorzona po raz kolejny Veronica, zszokowana jego zachowaniem podchodzi do drzwi między ich sypialniami i widzi, że je zamknął. Prosi go by odtworzył, bo nic mu nie zrobi. Po tym jak to robi, Vero mówi do Deme że nie ma się czego obawiać, bo nic od niego nie chce, nie jest prawdziwym mężczyzną tylko chłopaczkiem, a tacy jej nie interesują. Urażony Deme bierze krzyczącą i frygającą się Vero i rzuca na łóżko, ale ta i tak się wyrywa, daje mu siarczystego policzka, ucieka i tym razem to ona zamyka drzwi miedzy sypialniami Laughing
Gildarda prowadzi małe śledztwo na temat śmierci Ricarda, przepytuje Yadhirę. Ta jej mówi, że pan zabił się kilka miesięcy temu z powodu miłości do złej kobiety, potem Gildarda powtarza to Vero. Vero jest strasznie przykro, ale nie rozumie jak to możliwe, że dopiero teraz Deme dowiedział się o śmierci brata, usprawiedliwia jego zachowanie bólem.
Vero odwiedza z masą komplementów i prezentem Belot. Wpada na śniadanie Deme i jest wkurzony widząc go. Znów upokarza Vero, bo każde Yadhirze przygotować dla niego śniadanie kompletnie ją ignorując. Yadhira widząc jak pan traktuje Deme jest strasznie dla niej niemiła i mówi, że pan jej nie kocha.
W Meksyku zaniepokojona Lety mówi Teo o telefonie od Veroniki. Teo chce się skontaktować, ale nie mają telefonu, bo jeszcze nie podłączony. Lety jest wyraźnie zła, że pozwolili Vero wyjechać nie znając tak naprawdę Deme. Teo przypomina, że Demetrio poznał w Niemczech Juan, nawet się zaprzyjaźnili, że jest przyrodnim bratem Ricarda, któremu ufał, że od dawna prowadzą z hacjendą wspólne interesy i w biurze ma jej dokładny adres, a nie chciał tego ujawniać, bo Ricardo nie żyje, popełnił samobójstwo.
Tymczasem na hacjendzie jest tylko gorzej. Vero chce iść zwiedzić miasteczko, ale Deme odmawia jej pokazania, postanawia iść sama. Deme zabrania jej, tu nie ma kogo uwodzić jak to robiła w Meksyku, choćby z Juanem i Carlitosem, a tu z tym Francuzikiem. Veronica wkurzona pyta się czy jest zazdrosny, a może przeszkadza mu, że ją lubią w przeciwieństwie do niego. Szarpiąc ją brutalnie Demetrio odpowiada, że nie, ale nie pozwoli by kompromitowała jego nazwisko, nie wolno jej się ruszyć bez jego pozwolenia, tu nie ma swoich obrońców, potem chamsko odpycha. Vero siedzi ledwie powstrzymując łzy, podchodzi do niej Mosita, córeczka Gildardy i pyta się, czy ona ucieknie od męża tak jak ona z mamą, bo ją źle traktował.
Virginia przystąpiła do planu zdobycia Juana, mówi mu by dał jej szansę, to mu udowodni że go kocha. Ponadto uszczęśliwiłoby to jego matkę, która marzy by się pobrali, Juanowi któremu po wyjeździe Vero jest wszystko jedno, zgadza się na ślub. Lety i Sara kłócą się o Vero, bo Sara jak zwykle uważa, że to, iż prawdopodobnie nie układa się Veronice z Deme to jej wina i pewnie znów coś zrobiła. Lety jest zła o to jak się wyraża Sara o Vero, ta jej przypomina że Deme to dobry mężczyzna Rolling Eyes Juan go zna i zawsze go uważał za przyjaciela, a Vero nie zna hamulców. Lety nie chce jej dłużej słuchać, zamierza wyjechać na hacjendę i sprawdzić co tam się dzieje.
Vero kładzie się spać i płacze jak wygląda jej małżeństwo. Wcześniej Deme prosił Boga, by dał mu siły i nie uległ Vero, jak jego brat i pozostali mężczyźni. Mimo to idzie do jej pokoju (Vero udaje że śpi), widzi łzy na jej policzku, głaszcze ją i przeprasza.
Teo wściekły studiuje mapę z lupą Laughing próbują razem z Jose znaleźć to miasteczko- Pueblo Allegre, gdzie Demetrio wywiózł Vero, każe sekretarce zlokalizować jakikolwiek telefon u sąsiadów. Ona odpowiada, że w pobliżu telefon jest na plebani u księdza Williamsa w samym Pueblo Allegre i u jednego z sąsiednich właścicieli- Francuza Andre Belota. Teo dzwoni do księdza i prosi by przekazał jego córce, żonie inżyniera Demetrio Azunsolo, że jutro do niej zadzwoni, by przyszła na plebanię, bo muszą porozmawiać.
Vero znów chce pojechać do miasteczka, dogania ja na koniu Deme i znów jej zabrania, Vero nie rozumie czemu się z nią ożenił, czemu ją oszukał i tu sprowadził, jest podłym kłamcą. Deme jej odpowiada, że może być i podłym kłamcą, ale ona jest teraz jego i ma go słuchać, całuję ją na siłę, pokazując swoją władzę. Vero znów pyta co się z nim dzieje, chciała być tylko z nim szczęśliwa, Deme odpowiada jej że nigdy nie będą szczęśliwi, myślał że już to zauważyła, każe jej wracać.
Kościelny Cuco przychodzi na hacjendę z wiadomością od ojca Williamsa. Vero jest ucieszona, widzi w tym szansę na swoje odejście. Yadhira, która nienawidzi Vero, widząc jak traktuje patron swoją żonę liczy, że ją pośle do diabła i to ona zostanie nową szefową, biegnie donieść o wszystkim Deme. Deme pyta się Yadhiry czy ta ukochana Ricarda, którą widziała na zdjęciu to Veronica, prosi o odpowiedź. Yadhira odpowiada, że nie wie, nigdy się nie przyglądała, ale jest bardzo podobna, pamięta że tamta kobieta też była elegancka i miała długie czarne włosy.
Deme wraca na hacjendę, a Vero go informuje że odchodzi. On jest przekonany, że z Belotem, który jest jej kolejna ofiarą. Veronica znów z pogardą go informuje, że jej nie zna, że na plebanię dzwonił wujek i ma zamiar jutro, jak będzie z nim rozmawiać poprosić go, by po nią kogoś przysłał. Odchodzi od niego, bo nie pozwoli, by ją ktoś tak traktował.
Wieczorem jest pożegnanie, Deme prosi by rozstali się jak przyjaciele, mówi że przegrał, Vero z goryczą pyta czy dlatego, że jej nie pokochał, a on jej odpowiada, że dlatego że jej nie znienawidził, że nie dotrzymał własnych obietnic, które na początku wydawały mu się takie łatwe. Vero odpowiada, że to ona przegrała, wraca do wujków, po raz kolejny pyta czemu się z nią ożenił, na co Deme mówi, że ponieważ ją kocha.
Następnego dnia czekając na księdza Vero poznaje Irmę Moguel, od razu przypadają sobie do gustu. Irma liczy, że się zaprzyjaźnią, ale Vero jej odpowiada, że prawdopodobnie wyjedzie. Irma opowiada jej jak bardzo zaniedbana była hacjenda jak wrócił tu Ricardo. Vero jest zaskoczona, bo nie wiedziała, że mieszkał na hacjendzie. Pyta się jak umarł. Irma odpowiada jej, że popełnił samobójstwo, bo oszukała go i zostawiła zła kobieta, zresztą Demetrio przysiągł, że się na niej zemści. Vero jest w szoku, pyta się co to za kobieta.Gadatliwa Irma mówi, że niewiele wie, tylko tyle że nazywała się Fernandez Negrete i imię jej zaczynało się na V. Wtedy ksiądz Williams wchodzi i mówi że dzwoni Teodoro Fernandez Negrete i chce rozmawiać ze swoją córką, teraz to Irma jest w szoku. Irma jak Vero rozmawia przez telefon mówi o swoich spostrzeżeniach księdzu, ten lekko zaniepokojony odpowiada, że to pewnie zbieg okoliczności.
Vero płacząc mówi wujkowi, że wszystko u niej ok. Prosi o tą ładowarkę, mówi, że bardzo tęskni i że bardzo nie może rozmawiać, później wszystko wyjaśni.
Jedzie do domu i mówi Deme że już wie wszystko, że przywiózł ją tu by zemścić się za śmierć Ricardo. Deme potwierdza, chciał jej pokazać co Ricardo chciał jej ofiarować, ale ona jest pierwszą lepszą dziwką i to odrzuciła Rolling Eyes Rolling Eyes Vero go policzkuje i nazywa zwykłym oszustem i kłamcą, który udawał że ją kocha. Deme to potwierdza i odpowiada, że ją nienawidzi i że zapłaci mu cierpieniem za śmierć brata. Vero też krzyczy że go nienawidzi, ale nie pozwoli się krzywdzić, odchodzi. Deme jej nie chce puścić, szarpią się, Vero udaje się wyrwać i ucieka, dopada do konia który prowadził stajenny. Przerażona gna i spada z konia. Deme jest przekonany że poleciała do Belota, kolejnego kochanka.
Tymczasem Santiago znów nie ma kasy. Virginia wpada na pomysł, że mogą handlować narkotykami, to im da stały dochód, wie z kim się skontaktować. Jako dealerów wykorzystają przyjaciół Vero, którzy kiedyś ostro ćpali, a teraz mają depresję po wyjeździe Vero i łatwo dają się namówić. Virginia udając dobrą koleżankę umawia się z Karlą, Pepe, Mauricio i Betty.
Zbliża się noc a Vero nie ma, Deme wysyła pracowników na poszukiwanie, sam idzie z awanturą do Belota. Ale Andre jest zaskoczony, bo wrócił do niego sam koń- Agawa bez Vero. Demetrio jest przerażony, organizuje poszukiwania, bo na tym terenie jest dużo kojotów. W końcu udaje się Demetrio wraz z profesorem znaleźć Vero, która leży nieprzytomna. Chce ją zabrać, ale Aguirre mówi o noszach, bo może mieć obrażenia wewnętrzne.
Santiago i Virginia wprowadzają plan, idą razem ze znajomymi Vero. W pewnym momencie Virginia tak to organizuje, że Santiago zostaje przy stoliku sam na sam z Karlą i Pepe, którzy widać, że są w nie najlepszej formie. Santiago daje im narkotyki, by się lepiej poczuli. Virginia wprowadza dalej plan uwiedzenia Juana, idzie do niego i spędzają razem noc.
Wezwany późno w nocy do Veroniki na hacjendę Francisco Moguel stwierdza, że ma ona zbyt niskie ciśnienie sugerujące obrażenia wewnętrzne. Nie ma prześwietlenia, nic, nie może wydać diagnozy. Mówi do Demetria, że musi natychmiast lecieć do Guadalajary do szpitala, inaczej może ona nawet umrzeć. Przerażony Deme dosiada konia, biegnie do księdza Williamsa i dzwoni po helikopter, którym zamierza zabrać ją do szpitala. Ksiądz Williams nie rozumie czemu Deme się tak miota, z jednej strony ma wyrzuty sumienia, a z drugiej mówi, że niczego nie żałuje. Deme w końcu mówi, że chyba ksiądz skojarzył imię i nazwisko Vero. Jest to tajemnicza narzeczona Ricardo, ożenił się z nią dla zemsty. Znów się pożarli, ona uciekła i spadła z konia. Ksiądz Williams pyta się skąd wie że to ona, Vero sprawia wrażenie dobrej i miłej dziewczyny. Jakie ma dowody przeciwko niej, jest zły, bo zakpił z sakramentu małżeństwa. Demetrio na to, że ma dowody, sama się przyznała, broszka, nazwisko, rodzina ją podejrzewa, nawet ojciec i kuzyn sugerowali, że to ona. Ksiądz Williams mówi, że to tylko słowa, a więc poszlaki, broszkę swoją mogła zgubić, ale nawet jeśli to prawda, chodź ma duże wątpliwości, to wina Vero jest wielka, ale i jego też, bo ją rozkochał i oszukał, zamiast szczerze porozmawiać i powiedzieć jak skrzywdziła Ricardo. Ponadto wpadł we własne sidła, bo sam ją bardzo kocha, dlatego wezwał helikopter bez względu na koszty i robi wszystko by ją uratować, a mógł pozwolić jej umrzeć. Przylatuje helikopter i Demetrio wraz z Veronicą lecą do Guadalajary.
W lokalnych wiadomościach pojawia się info o wypadku Veroniki Azunsolo, że spadła z konia i zabrano ją helikopterem do szpitala w Guadalajarze. Oglądają to Lety i Sara, przerażone dzwonią do Teo. Do Guadalajary leci Lety, Juan i Virginia, która udaje bardzo zrozpaczoną z powodu wypadku kuzynki, a w rzeczywistości by pilnować Juana.
W szpitalu robią Vero tomografię i komplet badań, jest bardzo słaba, ma wstrząs mózgu i straciła dużo krwi, ale na szczęście nie ma nic złamanego. Odzyskuje przytomność i widzi Deme, gratuluje mu zemsty, ma nadzieję, że jest kompletna, w sumie nie, bo musi ją zabić, teraz ma okazję. Deme odpowiada jej, że nie jest mordercą, uratował jej życie, jest w szpitalu w Guadalajarze. Vero na to, że zrobił to, by jej rodzina go nie oskarżyła, ale spoko teraz może skończyć, nikt nie będzie go podejrzewał, po prostu zbrodnia doskonała i w pełni się zemści za śmierć brata.
Przyjeżdżają Lety, Juan i Virginia, Virginia urządza scenę w szpitalu jaka jest zmartwiona. Pielęgniarka pozwala w pokoju zostać tylko jednej osobie, Virginia aranżuje to tak, że chce być pierwsza. Gdy zostają sam na sam, wstrzykuje do kroplówki Vero środki nasenne, by nie mogła pożalić się ciotce i Juanowi. Potem idzie wynająć pokoje w hotelu, wybiera dla Juana i siebie takie, miedzy którymi jest przejście, licząc na wspólną noc. Ale Juan zamienia się na pokoje z Lety i Virginia w nocy ładuje się ciotce do łóżka Laughing
Na drugi dzień rano Deme czuwa przy łóżku Vero, przychodzi Virginia i prosi go o rozmowę, idą razem na śniadanie. Podczas śniadania Virginia prosi go, by nie zawoził Vero do Meksyku do szpitala i rodziny, jak to wczoraj sugerował Juan, bo on znów sobie zrobi nadzieję, że mogą być razem. Dopiero co się zaręczyli i powrót Vero może być końcem ich narzeczeństwa. Pamięta jak się Vero zachowywała w stosunku do mężczyzn, szczególnie Juana. Deme się zgadza pod jednym warunkiem, że powie mu kto napisał ten list i czy to prawda, że Vero była kochanką Ricardo. Virginia przerażona czyta swój list i mówi że to jest pismo Vero, Deme idiota jej wierzy.
Belota strasznie dziwi wypadek Vero, wszak była najlepszą amazonką jaką znał. Sprawdza konia, który przyszedł do niego i widzi odpięte siodło, a każdy jeździec zawsze najpierw sprawdza siodło i wędzidło, podejrzewa, że ktoś to specjalnie zrobił. Mówi o tym księdzu Williamsowi i że podejrzewa Demetrio, od początku wydawał mu się dziwny i bardzo agresywny, szczególnie w stosunku do żony. Williams każe mu nie mówić głupot, ale nawet on nie jest pewny.
Deme idzie do Vero, dowiaduje się, że nieprzytomna cały czas go wzywała. Mówi że musi coś załatwić, a potem prosi Juana o zgodę na zadysponowanie ich samolotem. Vero nie ma złamania i poważnych obrażeń wewnętrznych, więc chce ją zabrać z powrotem na hacjendę. Jest zadowolony, bo ani Lety, ani Juan się nie zmieścili do samolotu. Na hacjendzie Vero zajmuje się Francisco Moguel. Vero wybudza się i chce odejść, chce iść do miasteczka i złożyć doniesienie, ale Moguel jej nie pozwala bo jest słaba, nie wolno jej wstać zanim nie wyzdrowieje.
Belot boi się o Vero, że mąż jej coś złego chce zrobić, mówi o tym Williamsowi, ale nie chce się mieszać, bo jeszcze pogorszy sprawę. Dlatego do Demetrio idzie Williams, rozmowa genialna. Deme z jednej strony chce się go pozbyć, a z drugiej wszystko mu jedno. Williams sprawdza, że z Vero wszystko w porządku, nie daje się wyprosić i pyta wprost o wypadek, czy się do niego przyczynił. Deme go wyprasza. Na następny dzień przychodzi z przeprosinami, pyta się skąd takie sugestie, ksiądz mówi mu o odpiętym siodle. Deme się wkurza, mówi że Vero wybiegła jak szalona nie sprawdzając siodła, nie mają dowodów przeciwko niemu. Williams odpowiada mu, że przecież on zrobił to samo, oskarżył, osądził i skazał swoją żonę bez dowodów. Czy zauważył że postąpił gorzej niż nawet ona, bo działa z zemsty. Williams prosi, by pozwolił mu zabrać Vero do rodziny, koniec zemsty. Deme się nie zgadza, najpierw Vero musi się ukorzyć i przeprosić, wtedy może jej wybaczy i pozwoli odejść. Rolling Eyes
Teodoro jest zły, bo Lety miała przekazać komórki, które kupili Vero, by mieli kontakt. Lety powiedziała Vero o telefonach, ale w tym zamieszaniu Lety nie dała jej ich i nie wie gdzie są, chyba rzuciła do jej rzeczy. Juan próbuje na nie dzwonić, może je uruchomiono.
Betty przychodzi do Teo po telefon do Vero, bo Karla i Pepe pakują się w kłopoty. Teo mówi jej o wypadku Vero. Betty odpowiada, że może Virginia im pomoże, zaoferowała się, dopóki Vero nie wyzdrowieje. Teodoro wpada na pomysł założenia fideikomisu dla uzależnionych od narkotyków, którym zarządzała by Virginia, skoro ta zaoferowała pomoc. Virginia jest bardzo zadowolona, że dostanie tyle kasy, którą będzie zarządzać, oczywiście przyjmuje propozycję wujka. Potem idzie do Santiago, opijają sukces, opowiada jak okłamała Demetrio i teraz zarządza fideikomisem.
Deme pyta stajennego jak to możliwe, że siodło było odpięte, on odpowiada, że właśnie chciał rozkulbaczyć konia, jak Vero go złapała i odjechała. Deme idzie do jej pokoju, gdzie jest razem z Irmą i mówi o tym. Irma czepia się Vero, że jak mogła pomyśleć, że jej mąż chciał jej coś zrobić, przecież on ją tak "kocha".
Efekty działalności Santiago i Virginii już widać. Pepe jest w ciężkim stanie, ponieważ przedawkował narkotyki. Betty dzwoni do Teo, ten zleca zabranie go do kliniki. Lety, ponieważ telefony nadal nie działają postanawia lecieć do Pueblo Allegre zobaczyć co z Vero, jak schodzi z walizkami Virginia niewidocznie podcina jej nogi i ta spada ze schodów, doznaje wstrząsu mózgu i nie może lecieć. Juan mówi że poleci za nią. Początkowo nie zgadza się Teo, bo tylko narobi Vero problemów jak go Demetrio zobaczy, podejrzewa, że Demetrio wywiózł Vero, bo był zazdrosny o wyskoki Juana. Ale Juan dopina swego i Teo się zgadza. Mówi, że też chce sprawdzić co u Vero, czuje się winny i że zawiódł jako ojciec, uwierzył Virginii, a teraz widzi że to kłamstwo. Coraz mniej jej ufa, kilka razy ją złapał na tym jak podsłuchiwała, nie wierzy już w tą aborcję. Niech sprawdzi co u Vero. Nie wiedzą że i tą rozmowę Virginia podsłuchuje.
Ksiądz przychodzi do Vero, ta go prosi o pomoc by pomógł jej odejść, chce się rozwieść. Pyta się czy ksiądz coś wie o jego zemście, ksiądz mówi jej, że Deme nie pozwoli jej odejść, musi uciec. Vero nie chce uciekać jak przestępczyni, bo nic nie zrobiła, ale nie może tak dłużej. Ale jednocześnie za nic się nie poniży przed nim. Jeśli tak ma być to ok, zostanie, ale za nic nie zobaczy jej łez i go przeprosi.
Yadhira nie traci czasu, mówi Deme że pani go nie kocha i jest niewdzięczna, robi mu masaż, chętnie się zgłasza "na zastępstwo". Przychodzi Moguel i przynosi ostatnie rozliczenia, zarobili krocie na tequili i mają kolejne zamówienia.
Demetrio wpada we własne sidła, ma dosyć zemsty, przychodzi z misją pogodzenia się do Vero, ale ta mu odpowiada, że jest gotowa na drugą rundę. Mówi do niego, że chce odejść. Deme na początku nie daje się sprowokować, opowiada że uruchomił faks, może się kontaktować z rodziną, ale tym razem to zraniona Vero jest agresywna (kpi jak to znów "zginęły" jej komórki więc ma gdzieś jego faks) i w końcu się jej udaje. Demetrio nigdy nie pozwoli jej odejść, chyba że się ukorzy, na co ona mu odpowiada, że prędzej umrze. Deme znów się wycofuje, mówi by zapomnieli o tym co było, próbuje ją pocałować, Veronica się wyrywa, ten ją łapie, chce się z nią kochać. Znów jest szarpanina i Vero ucieka. Przybiega na plebanię, ale nie ma księdza Williamsa, za to jest w miasteczku Andre Belot, który ją zauważa i zaprasza do siebie. W domu mówi jej o siodle, że podejrzewa Demetrio, powinna zadzwonić do rodziny i uciekać a on jej pomoże, może u niego nocować. Na drugi dzień jak Vero nie wróciła, Demetrio najpierw idzie do księdza, a jak tam nie ma Vero do Belota.

Virginia podsłuchawszy rozmowę postanawia zrobić wszystko, by Juan nie poleciał do Pueblo Allegre. Pyta ciotkę o komórki, ale nie zostały jeszcze uruchomione, udaje zatroskaną. Prosi o numery kart sim to zadzwoni do operatorów. Virginia pisze na maszynie list niby w imieniu Vero, że jest szczęśliwa z Deme, była chora, ale teraz jest dobrze i tęskni. Potem udając że to z faksu Demetrio, przepuszcza tą wiadomość przez faks u nich w domu i podaje Sarze mówiąc, że mają list od Vero. Sara zadowolona opowiada o tym Teo. Virginia idzie zanieść niby ten faks Lety, ona śpi, więc go drze, a potem wmawia, że ciotka zgubiła. Teo chce zobaczyć faks, dziwi się, że Vero napisała list na maszynie, ale nikt poza Sarą go nie widział. Coraz bardziej podejrzewa Virginię lub Demetrio i każe lecieć Juanowi. Virginii znów daje się zmanipulować Sarę. Przypomina jej jaka Veronica była "samolubna", że jak poleci Juan to może zechcieć wrócić z nim do Meksyku i luksusów i może by ciotka odpisała jej na faks dziękując za list i prosząc, by nie przyjeżdżała. Sara oczywiście się zgadza i pisze dość okrutny list, że są szczęśliwi, cieszą się jej szczęściem, ale prosi, by teraz, gdy Juan i Virginia się zaręczyli nie przyjeżdżała do Meksyku i nie rujnowała ich szczęścia. Rolling Eyes
Deme idzie do Belota po Vero, każe jej wracać do domu, oskarża o zdradę, stającego w jej obronie Andre obraża i każe się nie wtrącać w ich małżeństwo. Vero odmawia, mówi, że ma zamiar zadzwonić od Andre do wujka i prosić bo ją zabrał, odchodzi od niego. Doszłoby zaraz do bójki z Belotem, gdyby nie Yadhira, która prawie siłą odciąga Deme od Andre mówiąc, że przyszły zamówione przez niego rzeczy. Demetrio grozi, że wróci po Veronicę. W domu wkurzony wyrywa faks. Złość na Vero miesza się ze strachem że ją stracił. Virginia próbuje wysłać na numer hacjendy list od Sary, ale ponieważ faks nie działa wysyła na numer Belota. Czekająca na połączenie Vero, z bólem i płaczem czyta list od ciotki, rozpoznaje jej pismo. Nie może wrócić, bo ciotka praktycznie wprost napisała, że nie chcą jej z powrotem. Upokorzona mówi Belotowi, że też nie może u niego zostać, bo to nie w porządku, ponadto Deme jest szalony i jeszcze by mu coś zrobił. Musi wrócić na hacjendę.
Deme upija się, Yadhira przy nim waruje niczym pies, mówi, że może nie jest taka ładna jak pani, ale też jest kobietą. Zdejmuje mu buty, robi masaż, wmawia, że Vero go nie kocha, zdradza z Belotem i jest złą kobietą. W takiej sytuacji zastaje ich Vero, która mówi że wróciła. By pokazać Yadhirze gdzie jej miejsce, każe iść do kuchni i szykować im obiad, bo to jej dom i jest jego panią, a ona ma jej słuchać. Demetrio zaskoczony, ale i ucieszony pyta się czemu wróciła, Vero odpowiada, że to jest jej dom i każe podawać obiad.
W trakcie obiadu przyjeżdża Juan, mina Demetria jest bezcenna Laughing Mówi, że ponieważ nie ma z nimi kontaktu rodzina się niepokoiła, stąd przyleciał do Jalisco ich odwiedzić. Deme robi dobrą minę do złej gry „strasznie się cieszy”, zaprasza do stołu. Juan jest pod wrażeniem hacjendy. Opowiada o faksie jaki dostali od Vero, ta zdziwiona odpowiada mu, że nie wysyłała żadnego faksu. Pyta się co niby napisała, Juan że już nią jest dobrze i że są z Demetrio bardzo szczęśliwi. Vero spogląda znacząco na Deme podejrzewając go o wysłanie rzekomego faksu. Natomiast równie zaskoczony Demetrio sądzi że Juan kłamie, bo tak się wcześniej umówili z Veronicą, Vero pewnie się poskarżyła rodzince, a on przyjechał po nią. Przychodzi profesor Aguirre, który naprawił faks, a potem przybiega Irma, która od Francisco dowiedziała się o kolejnej ucieczce Veroniki i chciała sprawdzić co się dzieje. Vero i Deme zapraszają profesora i Irmę, Demetrio złośliwie komentuje, na stwierdzenie że szkoda iż nie ma księdza, że jeszcze bardziej żałuje nowy wielbiciel Veroniki, ich sąsiad Belot. Laughing
Juanowi coś nie pasuje, Vero i Deme niby sprawiają wrażenie szczęśliwych, ale miedzy nimi jest wyczuwalny chłód i złośliwość, ponadto usłyszał jak Irma pytała się Vero o jej ucieczkę. Demetrio chce pokazać Juanowi hacjendę, robi wszystko, by nie pozwolić jemu i Veronice chodź na chwilę być razem sam na sam, czasami to wygląda wprost przekomicznie. Pokazuje z dumą nie tylko pola agawy dodając, że wielka w tym zasługa Ricardo, bo zbierają plony zasianych przez niego agaw, ale także fabrykę, gdzie na miejscu produkują tequilę, w tym ich sztandarowy produkt: tequilę Platas. Nie tylko Juan, ale przede wszystkim Veronica są zaskoczeni bogactwem, Juan tego nie rozumie. Vero mu odpowiada, że jakoś mąż do tej pory nie pokazał jej hacjendy Laughing Deme zaraz się broni, że nie była zainteresowana, a potem miała wypadek. Kolejnym zaskoczeniem Juana jest to, że Deme i Vero mają osobne sypialnie, widząc to wszystko Juan postanawia zostać na noc i dowiedzieć się co się dzieje. Podczas kolacji Demetrio już jest wszystko jedno, niech Juan zabiera Veronicę, mówi, że idą z profesorem odprowadzić Irmę, a oni niech spokojnie porozmawiają. Aguirre mówi Deme jak wracają, że aż przyjemnie było patrzeć na niego i Vero jak normalnie rozmawiali, widać że się kochają, ale też widać po nich, że mają o coś do siebie żal.
Tymczasem Juan wprost pyta Vero co się dzieje, ona mu odpowiada, że Deme jej nie kocha i jest nieszczęśliwa. Juan mówi by wracała do Meksyku, Vero że nie może, pokazuje mu faks od jego mamy. Juan jest oburzony jak matka mogła coś takiego jej napisać. Vero dodaje, że dlatego nie wraca, nie rozumie dlaczego ciotka ją podejrzewa, że mogłaby rozbić czyjś związek, nawet jakby wróciła, miedzy nimi nic by się nie zmieniło. Drugim powodem jest to, że nie ma zamiaru uciekać. Nie rozumie o co Deme ma do niej pretensje, dlaczego uważa, że coś ją łączyło z Ricardo, ale ma mu zamiar udowodnić, że się myli, chce odejść głównym wejściem, a nie uciekać, by pomyślał że ma rację. Prosi tylko Juana, by przemyślał, czy naprawdę chce się ożenić z Virginią, bo ona wie co to nieszczęśliwe małżeństwo. Ponadto przypomina Juanowi, że on i wujek tez mieli do niej o coś pretensję, w sumie to też przyczynili się do jej szybkiego ślubu z Demetrio, zastanawia się, co się dzieje, czemu wszyscy o coś ją oskarżają. Juan milczy z poczuciem winy.
W Meksyku Virginia urządza scenę. Mówi Lety i Sarze, że teraz na pewno Juan przywiezie Veronicę i ją zostawi. Przyznaje się im, że spali ze sobą i Juanowi tego nie wolno zrobić. Sara jest bardzo rozczarowana tym co zrobili. Wcześniej Virginia zaniosła plan zarządzania fideikomisem i Teodoro oficjalnie zrobił ją jego zarządcą, by pomagała narkomanom.
W nocy Demetrio szaleje, jest przekonany, że Veronica się pakuje by odejść. Nie wytrzymuje i wchodzi do jej sypialni, gdzie widzi, że spokojnie śpi. Na drugi dzień nie ma Vero, Deme zrozpaczony każe Gildardzie spakować jej rzeczy, by mu nic je nie przypominało. A Vero poszła tylko pożegnać się z Juanem.Yadhira już się szykuje, by być nową panią, gdy Gildarda jej mówi z satysfakcją, że pani wróciła, a ona jej do pięt nie dorasta.
Po powrocie Juan rozmawia z ojcem, opowiada co u Vero, że nie dogaduje się z Demetrio, ale nie chce wracać. Teo się wścieka, że to ich wina, bo też szybko osądzili Vero i właściwie wepchnęli ją w jego ramiona. Dzwoni do Veroniki, ale ta zapewnia, że u niej wszystko w porządku, że zostaje i że tęskni, są bezsilni.
Betty idzie do Teodoro mówiąc że rodzice Pepe chcą z nim rozmawiać, ten zaprasza ją na kolację. Podczas kolacji Juan opowiada co u Veroniki. Opowiada, że Demetrio świetnie się powodzi finansowo, hacjenda jest wspaniała, mają zamówienia na tequilę praktycznie z całego świata, na miejscu jest też fabryka. Nawet Teodoro mówi, że zastanawia się czy nie skontaktować się z Demetrio i nie przystąpić do interesu, bo to żyła złota. Za to Virginia jest wściekła, myślała, że będzie bogatsza od Vero odrzucając Ricardo i zostając panią Fernandez Negrete, a tu Ricardo i Deme okazali się takimi bogaczami. Laughing Wściekła mówi, że Vero żyje jak królowa w Pueblo Allegre na hacjendzie Ricardo. Teo zaskoczony pyta skąd wie, że to była hacjenda Ricardo, a on nie żyje, nigdy nie wspominał o tym, ponadto nie podawali nazwy pobliskiego miasteczka. Virginia się plącze, że w szpitalu jak była u Vero, powiedział jej o tym Demetrio, ale Teo z Juanem coraz mocniej przyglądają się Virginii. Lety i Sara są zaszokowane śmiercią Ricardo, na dodatek samobójczą.
Wieczorem na hacjendę przychodzą Moguelowie opić sukces tequili Platas. Francisco się cieszy, bo dostali zamówienia nawet z Europy Wschodniej. Irma zwierza się Veronice, że Francisco się zmienił, już jej aż tak źle nie traktuje, nie uderzył jej od dość dawna, to wpływ Demetria, którego bardzo lubi. Dziękuje im, że tu przybyli, od czasu przyjazdu Ricarda ich życie zmieniło się na lepsze. Veronica mówi, że na jej życie też wpłynęła śmierć Ricarda, odkąd w noc poślubną Deme się o tym dowiedział zmienił się w stosunku do niej o 180 stopni. Zdziwiona Irma mówi, że Demetrio wcześniej wiedział, bo przyjechał zaraz po śmierci Ricarda. Był zrozpaczony i przysiągł zemstę na tej kobiecie nad jego grobem. Vero pyta się Irmy czy nie miał jakiś wskazówek odnośnie tej kobiety, bo wciąż ja podejrzewa, że to przez nią się zabił. Irma na to, że wie, iż to nie ona, bo widziała zdjęcie ukochanej Ricarda w salonie, była trochę do niej podobna, ale wie, że to nie ona. Ponadto miał broszkę z literką V i list pożegnalny od narzeczonej, też podpisany V. Sama też mu się przyznała, że Ricardo jej mówił, że poznał narzeczoną w domu Fernandez Negrete. Veronica jest zła na niego, że to mu wystarczyło by robić jej wyrzuty. Irma przypomina sobie, że wcześniej z nudów zbierała wycinki z kolorowych pism o znanych ludziach i na jednym ze zdjęć w gazecie widziała narzeczoną Ricarda i ona też była na tym zdjęciu. Na pewno gdzieś ma ten wycinek. Vero prosi ją, by go przyniosła. Irma pyta się jej, czy ma powiedzieć Demetrio, że to nie ona była na zdjęciu jakie widziała u Ricarda, Veronica nie chce. Demetrio ma jej wierzyć a nie obcym. W trakcie rozmowy z Demetrio, Francisco dziwi mu się. Ma pieniądze, piękną hacjendę, prześliczną, inteligentną i dobrą żonę, wygrał, ma wszystko by być szczęśliwym, a jednak nie układa mu się z Vero. Demetrio odpowiada mu, że nie może być szczęśliwy z Veronicą, bo to ona jest tajemniczą narzeczoną Ricarda, tym razem to Francisco jest zszokowany. Nawet nie chce zostać na kolacji i zabiera Irmę, w domu już jest okrutny dla Irmy mówiąc, że wszystkie kobiety to diabły wcielone.
Vero nie przestaje prowokować Demetrio licząc że go skusi, ten nie wytrzyma i będzie chciał się z nią kochać. Wieczorem wybiera się na przejażdżkę, wkurzony Demetrio czeka aż wróci, jak się pyta gdzie była, ona mu odpowiada dotykając go, że na przejażdżce, bo jest piękna noc, ale jak to mógłby zauważyć tak nieczuły facet jak on. Demetrio prawie ucieka przed nią. Vero w nocy czekając na niego zastanawia się, czy nie oszalała, odpycha ją, źle traktuje, upokarza na każdym kroku, a ona liczy na to, że go złamie i on ją pokocha i uratuje swoje małżeństwo.

Betty w końcu udaje się dodzwonić do Vero i mówi o tym jak bardzo są uzależnieni Pepe i Karla, nawet bardziej niż wtedy gdy im pomogła. Vero jest zaniepokojona i obiecuje, że przyjedzie, rozmowę podsłuchuje jak zwykle Yadhira. Demetrio widzi, jak piękny jacht zacumował w zatoczce, dowiaduje się, że należy do Andre Belota. Skręca go aż ze złości, kolejny rycerz przybywa ratować Veronicę, najpierw Juan samolotem, teraz Belot jachtem Laughing . Przybiega Yadhira i mówi mu, że słyszała jak pani mówiła przez telefon, że wyjedzie, jest przekonany że jachtem z Belotem. Prosi Yadhirę o pomoc, zna pobliskie góry jak mało kto, czy wie o jakiejś jamie, gdzie mógłby ukryć Vero, by mu jej nikt nie zabrał? Nawet Yadhira jest zszokowana. Deme idzie do domu i znów kłóci się z Vero oskarżając ją o spiskowanie z Belotem. Vero każe mu iść do diabła, wsiada na konia i pędzi, Demetrio za nią. Vero pogalopowała nad wodospad. Widząc go pyta się, czy ją śledzi. Jak będzie chciała odejść, będzie pierwszym któremu o tym powie. Spogląda na niego i widzi jak się miota i jaki jest zagubiony. Wciąga Demetrio do rzeki, próbuje rozweselić, prosi, by ją pocałował, są małżeństwem. Deme raz jest bardzo czuły, raz brutalny, Veronica znów się go pyta czemu się tak zachowuje, dlaczego nie pozwala jej się zbliżyć do niego, kochać go, tylko jest okrutny. Deme ostatkiem sił ją odsuwa mówiąc, że nie mają prawa, bo jego brat nie żyje.
Belot wraca do Pueblo Allegre i mówi księdzu Williamsowi, że przypłynął jachtem, by pomóc Vero uciec. Był w Europie, gdzie on nawet z zaskoczeniem stwierdził jaką furorę robi tequila Platas, był naprawdę dumny. Spotyka się z Moguelem i proponuje mu, że zostanie ich dostawcą, dostaną najlepszą cenę, jaką im proponują. Francisco się zgadza, ale mówi, że najpierw musi zapytać Demetrio. Idą wszyscy na hacjendę, ale państwa nie ma w domu. Belot czekając na nich proponuje przyjęcie na jachcie by to oblać, zaprasza nie tylko księdza i Demetrio wraz z Veronicą i Moguelów, ale nawet profesora Aguirre i Jacinto wraz z osobami towarzyszącymi. Jacinto zaprasza Yadhirę, która od dawna mu się podoba. W domu Irma się stroi, zazdrosny Moguel robi jej karczemną awanturę i rwie sukienkę dodając że robi z siebie zdzirę.
Demetrio każe się przygotować Veronice, bo pójdą na to przyjęcie. Na dzień dobry trafia go szlag, bo jacht nazywa się Veronique Laughing Andre uprzedzając fakty mówi, że tak miała na imię jego matka, stąd tak „lubi” Veronicę. Oczywiście proponuje jej, by została matką chrzestną. By nie prowokować bardziej Demetria proponuje mu, by pomógł żonie i został kimś w rodzaju ojca chrzestnego. Irma opowiada księdzu, że Francisco ją znów źle traktuje, uderzył ją, Vero dodaje że ją źle tratuje Demetrio. Co prawda nie używa przemocy fizycznej, ale przemoc psychiczna czasami jest gorsza. Z jednej strony chce odejść, ale z drugiej wciąż go kocha. Ksiądz mówi Vero, że Demetrio też ją kocha, tylko ma duszę zatrutą jadem nienawiści. To od niej zależy czy ma dość siły by z nim wygrać. Wszystko jest cacy dopóki Moguel prostacko nie wyraża się o kobietach, konkretnie o ich żonach, że diabeł je nasłał. Andre staje w ich obronie dodając, że on by się z nimi chętnie zamienił. Demetrio nie dopuszcza do bójki miedzy nimi prosząc Belota, by liczył się ze słowami. Andre odpowiada, że to raczej oni powinni, bo jego wychowano w szacunku do kobiet. Wściekły Demetrio idzie sam na skały uspokoić się. Andre pyta się Vero czemu z nim jeszcze jest, przecież na nią nie zasługuje, to cham i prostak. Vero chce iść do niego, by nie pogorszyć sprawy, gdy widzi jak Yadhira podchodzi, kładzie mu rękę na nodze, flirtują nie krepując się na oczach wszystkich. Veronica nie może tego znieść, że nawet publicznie ją upokarza. Belot namawia ją na odejście, w porcie cały czas będzie stał ten jacht i na nią czekał. Niech odejdzie póki czas, bo jej jeszcze coś zrobi. Vero mówi mu że zależy jej, by zakończyć sprawę z Ricardem to końca, Andre nie rozumie czemu tak jej na tym zależy, co ją obchodzi co Demetrio o niej myśli. Vero by się odegrać przyjmuje zaproszenie Belota i idą sami zwiedzać jacht. Yadhira tymczasem buntuje Deme, że pan Belot cały czas uwodzi Veronicę aż inni już plotkują, że to dowód że pani go nie kocha. Demetrio idzie do Vero i widzi że jej nie ma, szuka jej po całym jachcie i znajduje sam na sam z Belotem. Ostatkiem sił panując nad sobą mówi Veronice że muszą już iść i prawie siłą ciągnie ją do domu. Oczywiście w domu awantura, Demetrio oskarża Vero o zdradę i że hańbi jego nazwisko, nie ma prawa tak się zachowywać. Vero odpowiada mu, że nic nie zrobiła, nie ma sobie do zarzucenia, on sam ją ośmieszył publicznie flirtując z Yadhirą. A teraz ta scena zazdrości. Deme najokrutniej jak się da mówi jej, że ona go nie interesuje, ożenił się z nią tylko dla zemsty, może robić co chce, ale ośmieszać się nie pozwoli.

W Meksyku trwają ostatnie przygotowania do ślubu Juana i Virginii. Virginia tak się zachowuje przymierzając suknie ślubną, że drze kawałek. Ponieważ jest za późno na uszycie nowej, Sara i Lety wpadają na pomysł, by Virginia poszła do ślubu w kosztownej i pięknej sukni babci, będzie też miała okazję założyć broszkę z literką V. Juan pyta się jej jak sprawa z fideikomisem, Virginia mówi że dobrze, ale nie ma za dużo czasu tym się zajmować. Jakież jest jego zdziwienie gdy sprawdza wszystko związane z fideikomisem i widzi, że Virginia nawet nie rozmawiała z ośrodkiem dla narkomanów, tylko organizuje im lekcje literatury. Idzie to sprawdzić u Santiago. On mu odpowiada, że Virginia uważa że literatura jest lekiem na całe zło, bo jest taka „wrażliwa” . Oni opisują swoje uczucia i to im pomaga się odnaleźć. Juan jest coraz bardziej smutny z powodu ślubu, Virginia mówi mu, by się tak nie zachowywał, bo wygląda jakby robił jej łaskę, że się z nią żeni. Jeśli tak, to odwołają ślub. Tylko prosi, by dał jej szansę udowodnienia, że go kocha i chce uczynić szczęśliwym. Sarze Virginia wmawia, że zrobi wszystko, by Juan ją pokochał, a jeśli to się nie stanie, zwróci mu wolność.
Teo spotyka się z rodzicami Pepe, daje im namiar na klinikę, gdzie mogą zacząć procedurę leczenia z uzależnienia, w razie czego fideikomis pomoże. Nikt nie zdaje sobie sprawy, że Karla i Pepe nie tylko ćpają ale już rozprowadzają narkotyki pod okiem Santiago. Matka Karli widząc wypity cały alkohol w domu, powoli zdaje sobie sprawę, że ta przyjaciółka córki miała rację i Karla wpadła znów w nałóg.

Po tym, jak Demetrio powiedział Vero, że ją nienawidzi i nic go nie obchodzi, załamana nie wie co robić, czy jest o co walczyć. Idzie do salonu, bierze butelkę tequili i pije kieliszek za kieliszkiem. Demetrio opanowuje się, wie, że nawet on przesadził, idzie jej szukać i widzi dobrze wstawioną w salonie. Chce zaprowadzić do pokoju, ale Veronica mówi mu, że musi się napić. Że już nie walczy, to koniec, naprawdę odchodzi, to pożegnanie. Pije i płacze, chyba pierwszy raz bierze Demetrio litość nad nią. Veronica prosi go, że gdy się już na niej zemści i ona zapłaci za to, za co ma zapłacić, tylko nie bardzo wie za co, to ma nadzieję, że choć trochę ją polubi i zostaną przyjaciółmi. Prosi, by się z nią napił. Demetrio prosi ją by przestała, by nie odchodziła, zaniesie ją do łóżka. Vero mówi mu, że to pożegnanie. Nie rozumie czemu na zostać z nim, skoro on jej nie kocha, prosi go, by się kochali na pożegnanie. Demetrio całuje się z nią, a potem zanosi na patio, gdzie spędzają razem noc. Po wszystkim Demetrio zostawia ją samą na dworze, wkurzony na siebie że uległ Rolling Eyes . Rano znów się kłóci z Veronicą, gdy ta się go pyta czemu się z nią przespał, a potem chamsko zostawił samą jak pierwszą lepszą, odpowiada jej brutalnie, że sama to zaproponowała, a on tylko „skorzystał” Rolling Eyes. Veronica znów płacze, mówi, że już nie ma nie tylko siły, ale i łez. U księdza Williamsa Demetrio zwierza się, że ma dość, koniec zemsty, nienawidzi za to co robi siebie samego bardziej niż kogokolwiek, nawet jej. Ksiądz pyta się czy pozwoli odejść Vero. Demetrio znów się miota, nie zgadza się. Ksiądz ostrzega go, że nie pozwoli mu dłużej krzywdzić Veronicę. Deme odpowiada mu na to, że nie chce puścić Vero, bo nie potrafi bez niej żyć, skończyłby jak Ricardo. Ksiądz mu próbuje tłumaczyć, że powinien ją przeprosić i walczyć o jej wybaczenie, mogliby być szczęśliwi. Deme znów z nerwami, że nie wolno im, nie mają prawa, ponadto to, co jej zrobił jest nie do wybaczenia. Wcześniej u księdza był Belot i opowiadał, że zostawia jacht, by Vero mogła uciec, ksiądz się lekko zdenerwował i przypomniał mu tylko, że Vero jest mężatką. Rozmowę tą podsłuchiwał kościelny Cuco i powtórzył „oburzony” Yadhirze, że Belot chce uciec z jej panią, a Yadhira powtórzyła to jak zwykle Demetrio. Deme spytał się jej o te kryjówki, Yadhira zaprowadziła go na odludzie do jednej, gdzie ze zdziwieniem dowiedziała się, że nie będzie tu przetrzymywana Vero, tylko pan razem z Vero zamieszkają tam kilka dni, dopóki jacht nie odjedzie. Każe jej wszystko przygotować na ich pobyt.
Teo dzwoni do nich i dowiaduje się, że Vero i Deme nie dostali zaproszenia na ślub (sprawka Virginii). Każe Juanowi wysłać go im natychmiast. Juana zastanawia zachowanie Virginii i to jak zareagowała na to, że Ricardo okazał się bogaty. Podczas rozmowy z ojcem mówi mu, że dopadają go coraz większe wątpliwości, a jeśli to Virginia była tą dziewczyną Ricarda. Teo odpowiada, że od dawna już sądzi, że Veronica była niewinna, ale nie sądzi, by Virginia była też do tego zdolna. Musiała zajść jakaś pomyłka. Ale jeśli ma wątpliwości niech się nie żeni, nie może skończyć jak Veronica w małżeństwie, jest jeszcze czas na odwołanie wszystkiego. Juan odpowiada że nie, nie mógłby tego zrobić Virginii.

Yadhira postanawia powiedzieć pani o planowanym uprowadzeniu przez pana, pani odejdzie, a ona zostanie z patronem sam na sam. Dopada do Vero i mówi jej, że pan chce ją skrzywdzić, że ostrzega ją w dobrej wierze by uciekała. Veronica jej nie wierzy. Yadhira przysięga że to prawda, pan kazał jej i Jacinto przygotować miejsce w górach, gdzie chce ją uprowadzić, by nie uciekła, przysięga że nie kłamie. Wie, że jest tylko głupią Indianką, ale nie może patrzyć co pan wyprawia. W zatoczce jest jacht, który zabierze panią do stolicy. Prosi by pani uciekała od pana póki czas. Przybiega Demetrio i wściekły krzyczy na Yadhirę że go zdradziła, che ją wyrzucić. Veronica staje w jej obronie mówiąc, że jedynym łajdakiem jest on, do czego chce się posunąć. Demetrio próbuje się tłumaczyć że chciał ich oboje chronić przed Belotem, który wtrąca się do ich życia, a nawet jego oskarża o to, że zamierza ją zabić. Vero patrzy na niego z pogardą i litością mówiąc, że już całkiem oszalał. W domu Vero mówi Gildardzie o tym co planował Demetrio, już nie ma żadnych złudzeń. Dodaje, że postanowiła przyjąć pomoc od Belota i wyjechać, tym bardziej że nie może wyjechać nawet na trochę, by pomóc przyjaciołom. Obiecuje Gildardzie, że przyśle po nią i po Mositę jak się urządzi w Meksyku, nie zostawi ich tutaj. Wpada Deme, pyta się jej czy jednak odchodzi, ona odpowiada że tak, nie zostanie tu dłużej. Nie rozumie czemu tak nagle chce by z nim została, że nawet chciał ją w góry wywieźć. Demetrio odpowiada jej, że ją kocha i nienawidzi jednocześnie. Vero na to, że nie ma pojęcia co znaczy to słowo. Deme znów się wścieka, zarzuca jej, że to jej wina, że go doprowadziła do takiego stanu, podobnie jak Ricardo. Doprowadziła do śmierci jego i jego dziecka. To było także jej dziecko, jak mogła je usunąć. Jednocześnie przychodzi w odwiedziny do Vero ojciec Williams, chce rozmawiać z Veronicą, Yadhira podchodzi do niego i mówi że jest zdrajczynią, bo wydała pana przed panią. Bardzo go kocha, ale on szaleje na puncie pani. Ksiądz mówi jej, że dobrze zrobiła, bo Demetrio rzeczywiście zachowuje się tak jakby oszalał i by zastanowiła się co robi, bardzo źle postępowała, ale ma szansę się zmienić.
W Meksyku tym razem pogotowie zabiera Karlę do szpitala, mieszając alkohol i narkotyki ona przedawkowała. Dopiero teraz dociera do jej matki jaki córka ma problem.
Veronica krzyczy że oszalał, nie usunęłaby ciąży, co jeszcze wymyśli przeciwko niej. Demetrio na to, że ma dowody, zresztą wszyscy dookoła o tym wiedzą, nawet Moguel, ksiądz Williams, jej własna rodzina, Teo, Juan. Veronica mu nie wierzy, nikt jej nic nie powiedział, to dlatego- odpowiada Deme, że była jego żoną. Veronica wbiega do jego pokoju, bierze pistolet przystawia mu do głowy i żąda dowodów oraz tego by pozwolił jej odejść, Demetrio każe jej strzelać. Gdy Veronica odkłada tym razem ten pistolet bierze Demetrio i mówi, że to on wymierzy jej karę za to co zrobiła, za zabicie własnego dziecka, doprowadzenie do śmierci jego brata. Vero się zgadza, ale najpierw chce dowodów, Demetrio daje je jej. Veronica rozkłada chusteczkę i znajduje broszkę z literką V, a potem czyta list. Demetrio jednocześnie mówi jej, że udało się jej, doprowadziła go do takiego samego stanu jak Ricardo, oszalał na jej punkcie, kocha ją bardziej niż siebie, ale tak samo nienawidzi. Veronica mówi mu, że to nie ona, idzie do pokoju, przynosi swoja broszkę mówiąc, że zawsze ją przy sobie miała, a to jest pismo Virginii. To nie ona była tą narzeczoną, mówiła mu tyle razy, ale on jej nie wierzył. Mówi mu, że nie che go znać, że zostawia list, ale zabiera broszki, bo wraca do Meksyku i zamierza zdemaskować Virginię. Jeśli chce cokolwiek dobrego dla niej zrobić, to ma nadzieję, że nigdy nie usłyszy choćby jego imienia. Demetrio jest w szoku i zdruzgotany, nie wierzy. Veronica wybiega, siada na konia i odjeżdża. Demetrio biegnie za nią, zatrzymuje go ksiądz Williams wprost każąc, by dał jej spokój i pozwolił odejść. Oszalały Deme dopada Yadhiry pytając się ponownie jej, czy to ona była na zdjęciu Ricarda. Zawstydzona Yadhira mówi że nie, potem przysięga, że to prawda. Deme ją szarpie, że przecież powiedziała że to ona, na co Yadhira odpowiada, że powiedziała, że pani była tylko podobna, powiedziała tak bo myślała, że go pani nie kocha. Yadhira ucieka, Demetrio jest całkowicie zdruzgotany, wpada do pokoju, chwyta za pistolet który leżał na półce i strzela sobie w głowę. Na szczęście ojciec Williams pobiegł za nim, wytrąca mu broń, ale i tak Demetrio jest ranny. Veronica tymczasem wsiada na jacht Belota i odpływa. Moguel opatruje Demetrio, przerażona Irma pyta się go czemu to zrobił, on odpowiada, że myślał, iż Veronica była narzeczoną Ricarda. Irma zaprzecza. Demetrio ma żal, czemu mu nigdy nie powiedzieli że się myli, przeciwnie, że Ricardo poznał dziewczynę w domu Fernandez Negrete. Ksiądz mu przypomina, że on wiele razy mu mówił że nie ma dowodów i nie ma prawa sam wymierzać sprawiedliwości. Irma robi Demetrio wyrzuty, że uczynił Veronicę nieszczęśliwą, a ona zostawiła wszytko, by pójść za nim. Chciała mu udowodnić, że jest niewinna. Wczoraj prosiła ją o zdjęcie gdzie jest z narzeczoną Ricarda, by mu je pokazać. Dodaje, że znalazła ten wycinek gazety, pokazuje go i wskazuje na Virginię mówiąc, że to ona była narzeczoną Ricarda. Załamany Demetrio pyta się jej czemu mu nigdy go wcześniej nie pokazała. Odpowiada mu, że nie myślała nawet, że podejrzewa Veronicę, dopiero od niedawna. Francisco zabrania mu wstawać, bo mimo wszystko to był strzał w głowę. Potem polecą do Guadalajary zrobić prześwietlenie, by sprawdzić czy nie ma obrażeń wewnętrznych. Moguel puszcza zarąbisty tekst, że widocznie strzelanie sobie w głowę, jest u nich tradycją rodzinną Laughing Deme woła Yadhirę, pyta się ona go, czy ma odejść. Deme nie wyrzuca jej, ale pyta się jej czemu od początku nie lubiła Veroniki, był pewien że to dlatego, że rozpoznała w niej narzeczoną Ricarda. Yadhira zaprzecza, mówi, że to nie pani, Deme daje jej wycinek z gazety, a ona wskazując Virginię mówi, że ta dziewczyna była na zdjęciu u Ricarda. Demetrio jest załamany, każe Jacinto i profesorowi Aguirre odnaleźć Veronicę. Yadhira idzie do Jacinto i mówi, że pomoże mu jej szukać, bo to jej wina, że pani odeszła, jest zła. Jacinto odpowiada jej, że nie jest zła, ale zrobiła krzywdę pani wraz z panem. Pan kocha panią i nawet gdy pani odeszła, to się z nią nie zwiąże. Powinna zwrócić uwagę na tych, co ją lubią. Po powrocie na hacjendę nie mają dla Deme dobrych wiadomości, Vero odpłynęła jachtem.
Na plebanii ksiądz Williams dzwoni do Belota, mówi o samobójczej próbie Demetrio, na szczęście nic mu nie jest. Andre pyta się Vero co zamierza, ona odpowiada, że musi zdemaskować Virginię, po to płyną do Meksyku. Jest jej głupio, bo uciekła z domu jak stała i nie ma nic, Belot musi jej kupić. Andre pyta się jej czemu tak usilnie chce zdemaskować Virginię, czy teraz ona zamierza się mścić. Vero mu odpowiada że nie, ale chodzi jej o sprawiedliwość, Virginia nastawiła wszystkich przeciwko niej. Już wie czemu wujek i Juan tak nagle zaczęli się dziwnie odnosić i oskarżać ją, zniszczyła jej małżeństwo. Chce zamieszkać w hotelu, a nie w domu wujków, bo tam ją na pewno będzie Demetrio szukał. Musi znaleźć pracę, ma nadzieję, że nie straciła jeszcze wszystkich kontaktów i się usamodzielnić. Andre proponuje jej, bo dużo podróżuje, by została jego przedstawicielką w Meksyku. Wynajmie dom, w jednej części zrobi biuro, a w drugiej ona zamieszka. W Meksyku akurat meldują się w tym hotelu, w którym mieszkał Deme.
Tymczasem Demetrio leci z Francisco do Guadalajary. Na szczęście tomografia głowy nie wykazuje żadnych obrażeń. Deme mówi mu, że leci do Meksyku odnaleźć Veronicę, nie zgadza się za nic na to, by Belot był ich dostawcą. Znajdzie w Meksyku nowego, chce też kupić ciężarówki, które będą dostarczać tequilę do portu i to ograniczy koszty. W hotelu nie wiedząc o tym, wynajmuje pokój na tym samym pietrze co Belot i Vero. Nawet raz słyszy ich głosy na korytarzu, wychodzi, ale nikogo nie ma. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.anahigiovanna.fora.pl Strona Główna -> Telenowele i seriale / Telenowele Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin